Zaskakujący wyrok norweskiego sądu w sprawie klienta, któremu w sopockim klubie Cocomo rok temu ściągnięto z konta 137 tysięcy złotych. Jak podała gazeta „VG”, sąd nakazał bankowi zwrócenie większości tej kwoty – ponad 130 tysięcy złotych. Norweski sąd uznał, że mężczyzna został oszukany w klubie nocnym. Thorleif R. pamięta, że wypił tam trzy piwa. Potem stracił świadomość. Jak przekonywał przed sądem, do napoju dodano mu narkotyków i nie mógł odpowiadać za to, że wypłacono pieniądze z jego konta.
Sąd na podstawie nagrań z monitoringu uznał, że to prawdopodobne. Na filmie widać bowiem, że barman sięga pod ladę po butelkę i wykonuje ruch, jakby dolewał czegoś do piwa. Jednocześnie jednak sąd uznał, że Norweg nie zachował w klubie należytej ostrożności, bo kelnerka i tancerka nie miały problemu z tym, aby dostrzec jaki pin wstukuje na terminalu. W związku z tym, część utraconej kwoty – w przeliczeniu około pięciu i pół tysiąca złotych Thorleif R. musi pokryć z własnej kieszeni. Jego adwokat nie ukrywa satysfakcji z wyroku. W rozmowie z Gazetą Wyborczą stwierdził, jego klient został w Sopocie zwyczajnie oszukany.
Na razie nie wiadomo, czy norweski bank będzie odwoływał się od wyroku, w myśl którego ma zwrócić swojemu klientowi 130 tysięcy złotych. Dodatkowo bank ma zapłacić w przeliczeniu ponad 50 tysięcy złotych kosztów sądowych.