Gdański Sąd Okręgowy oddalił pozew Włodzimierza Olewnika przeciwko prokuraturze. Ojciec zamordowanego w 2001 roku Krzysztofa Olewnika początkowo domagał się od śledczych miliona złotych zadośćuczynienia. Przed dzisiejszą rozprawą zmniejszył roszczenia do 100 tysięcy złotych.
Pełnomocnik Olewnika mecenas Bogdan Borkowski powiedział w rozmowie z dziennikarzami, że nie zgadza się z ustaleniami sądu. – Mamy bardzo silne państwo, ale niestety niesprawiedliwe, podkreślał. Włodzimierz Olewnik ma zapłacić 7500 złotych kosztów sądowych. Wyrok nie jest prawomocny.
Zdaniem Włodzimierza Olewnika w komunikatach z 2011 roku organy ścigania podały nieprawdziwe i szkalujące go informacje. Chodzi o przeszukania w jego domu. Śledczy mówili wtedy, że mają wątpliwości, czy rodzina przekazała im wszystkie istotne dla śledztwa dowody.
Zdaniem sądu doszło jednak do przedawnienia sprawy. Od chwili ewentualnej szkody minęły bowiem ponad 3 lata. Zdaniem Olewnika do przedawnienia nie doszło, bo w 2012 roku skierowano wezwanie do ugody, które nadało sprawie bieg.
W 2013 r. sąd w Gdańsku odrzucił już podobny pozew siostry Krzysztofa Olewnika. Żądała w nim 100 tys. zł zadośćuczynienia oraz sprostowania przekazywanych przez śledczych informacji.
sk/mar