Nikt tak jak oni nie potrafi robić trików na desce na płytkiej wodzie. Najlepsi zawodnicy w skimboardzie z całego świata zjechali na weekend do Gdańska. Na plaży w Jelitkowie rozpoczęło się Polish Skimboarding Open, otwarte mistrzostwa świata oraz Polski w tej dyscyplinie.
W czym tkwi sekret sukcesu? To nie tylko technika, ale też dobry sprzęt. – Trzeba umieć wskoczyć na deskę i złapać równowagę. Wtedy spokojnie można się na niej utrzymać. Trzeba też kupić deskę, która kosztuje od 300 do 500 złotych i można jeździć, bo starcza nawet na dwa – trzy sezony, mówili nam skimboarderzy.
Skimboard to widowiskowy sport. – Poza samym pływaniem na płytkiej wodzie wykorzystujemy szereg przeszkód, które są zbudowane z drewna, rurek PCV, po których zawodnicy się ślizgają, z których wyskakują i wykonują różne dodatkowe ewolucje, opowiadał jeden ze sportowców.
Rozgrywki rozpoczęły się w piątek na plaży w Jelitkowie i potrwają do soboty.
A my podejrzeliśmy rozgrzewkę przed sobotnimi finałami. Jest na co popatrzeć!
mbak/mar