Jest przykładem na to, jak z pomysłem przykryć wielkoformatowe reklamy. Wachlarz, który w październiku ubiegłego roku stanął na skrzyżowaniu al. Grunwaldzkiej i ul. Czyżewskiego w Gdańsku, teraz ma zostać przeniesiony w inne miejsce.
Jak mówią przedstawiciele władz, wachlarz spełnił swoje zadanie. Instalacja skutecznie wystraszyła właściciela reklamy, który zdemontował ją jeszcze tego samego dnia. Już niedługo konstrukcja zmieni swoje położenie. Tym razem ma odstraszać reklamodawców, których banery wiszą na dawnej zajezdni tramwajowej w Oliwie. – Zwróciliśmy się z wnioskiem do Stowarzyszenia Przyjaciół Oliwy, by przestawić wachlarz przez dawną zajezdnią tramwajów konnych. Ma to chronić historyczny obiekt przed kolorową reklamą, tłumaczy Michał Szymański, zastępca dyrektora Zarządu Dróg i Zieleni w Gdańsku.
Betonowe elementy konstrukcji są już przewiezione, pozostała część czeka na nową aranżację. Cały wachlarz ma być gotowy za niecały miesiąc.
Wachlarz z herbem Gdańska to od niedawna sposób miasta na nielegalne reklamy. W połowie października ubiegłego roku konstrukcję o wartości 30 tysięcy złotych postawiono na granicy Gdańska i Sopotu. Miała ona zasłonić nielegalną reklamę witającą przyjezdnych z Sopotu.