Słuchacze o uchodźcach w Polsce. „Mimo obaw Polacy są w stanie ich przyjąć”

Uchodźcy. Jeden z najbardziej palących tematów ostatnich dni. Są na okładkach gazet i na czołówkach wiadomości, niosąc za sobą falę emocji. Każdego dnia internet wręcz huczy od kontrowersyjnych opinii na temat przyjęcia fali imigrantów z terenów objętych wojną. Także słuchacze Radia Gdańsk dzielili się swoimi uwagami. Głos w kontrowersyjnym temacie migracji zabrali „zwykli” obywatele, którzy na co dzień będą zmagać się z problemami uchodźców. Stanowisko „szarego” mieszkańca wydaje się być bardzo istotne. Według słuchacza Piotra „Polacy są w stanie przyjąć uchodźców, ale tylko przy pełnym poszanowaniu naszej kultury, prawa i wiary”.

Podobną opinię wyraziła pani Marzena, która zwróciła uwagę na bardzo ważną sprawę przyjmowania matek z dziećmi. Nieco gorzej wygląda prawo do sprowadzania rodzin. Słuchaczka nie zamyka się na świat i uważa, że „trzeba być ostrożnym, ponieważ większość z imigrantów nie posiada żadnych dokumentów, władze nie są w stanie dowiedzieć się czegokolwiek o ich przeszłości”.

Boimy się obcych, co ma swoje uwarunkowanie w historii narodu

Obok głosów na „tak” w sprawie niesienia pomocy, pojawiły się także sugestie przeprowadzenie referendum w sprawie przyjmowania uchodźców. – Boimy się obcych, co ma swoje uwarunkowanie w historii narodu. Dostajemy drgawek na myśl o tym, że Polska nie będzie już państwem całkowicie homogenicznym, pisał słuchacz Marek, nie kryjąc swoich obaw przed zbliżającą się falą uchodźców.

Oni nie są zdolni do asymilacji

Pan Jarek pokusił się o nakreślenie obrazu stereotypowego imigranta, którego „jedynym celem egzystencji są działania zaczepne, prowokacyjne zamachy, aż wreszcie wojna, szumnie określana konfliktem europejsko-muzułmańskim”. Słuchacze obawiają się, że skutki przyjęcia uchodźców odbiją się nam „czkawką” za parę lat, gdy już nie będzie odwrotu. Nie zabrakło wyrazu skrajnego oburzenia: Oni nie są zdolni do asymilacji. Będą propagować swoje wyznanie i siać zamęt!

Obawy nie ograniczają się do kwestii politycznych. Słuchacz Grzegorz, który sam „ledwo wiąże koniec z końcem”, nie kryje niepokoju uważając, że najpierw należy zapewnić godne życie Polakom, a dopiero potem przyjmować uchodźców, którzy według jednego z odbiorców liczą tylko na pomoc socjalną.

Dlaczego teraz to my mamy „nadstawiać karku”?

Słuchacze odnieśli się także do idei solidarnościowych. – Gdzie było wsparcie w latach wojennych? Dlaczego teraz to my mamy „nadstawiać karku”? – wypowiedział się Marcin podkreślając, że skoro wtedy Polska nie uzyskała pomocy na arenie międzynarodowej, to nie powinna angażować się w sprawy muzułmanów.

Aleksandra Sieczka

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj