Kilka tysięcy osób wzięło udział w marszu „Nie dla imigrantów” w centrum Gdańska. – Trzy miliony Polaków żyje na granicy ubóstwa, a my tutaj prowadzimy do specjalnego traktowania osób, które nie mają z nami nic wspólnego, mówił Radiu Gdańsk organizator marszu Artur Dziambor.
Zgromadzenie rozpoczęło się na Targu Rakowym, grupa manifestujących przeszła ulicami Długą i Szeroką. Marsz zakończył się przy pomniku Jana III Sobieskiego. – Prowadzimy do specjalnego traktowania osób, które nie mają z nami nic wspólnego i są wyznawcami innej religii. Religii, która bardzo często jest wroga w stosunku do nas. I ta agresja prędzej czy później się pojawi, dodał Artur Dziambor.
– Jeżeli ktoś nie wyznaje wiary Allaha, jest dla nich podczłowiekiem i zasługuje na śmierć bądź nawrócenie. Ich stosunek do kobiet jest okrutny. Te niewierzące, ich zdaniem, zasługują na zgwałcenie i śmierć. Dlatego jestem przeciw sprowadzaniu osób wyznających islam do Polski, mówił jeden z uczestników marszu.
Wśród uczestników marszu „Nie dla imigrantów” byli między innymi przedstawiciele Kongresu Nowej Prawicy i Partii KORWiN, a także duża grupa kibiców Lechii Gdańsk.