W porcie pojawiły się nowe miejsca do cumowania jednostek. Miasto kupiło mobilne pomosty, dzięki którym w porcie dodatkowo stać będzie mogło dwadzieścia osiem jachtów i żaglówek. – Pomosty można dowolnie przesuwać, konfigurować w zależności od potrzeb, mówił Jarosław Teodorowicz z Urzędu Miejskiego w Ustce. To w sumie osiemdziesiąt metrów miejsca do cumowania. Na razie część z pomostów zainstalowano przy Nabrzeżu Sopockim w Ustce. Sezon żeglarski się skończył, więc na razie zostawiono miejsce dla ośmiu jednostek, reszta pomostów zostanie udostępniona wiosną przyszłego roku. Mobilne miejsca cumownicze kosztowały około trzystu tysięcy złotych.
Kolejnym etapem ma być budowa zaplecza sanitarnego dla żeglarzy z dostępem do energii elektrycznej i łazienkami. Ustka nie rezygnuje też z budowy mariny z prawdziwego zdarzenia. Zależy to jednak od planów Urzędu Morskiego w Słupsku, który chce rozbudowywać port w Ustce, remontować falochrony – zachodni i wschodni oraz zmodernizować wejście do portu. Wstępnie plany inwestycyjne oszacowano na ponad dwieście milionów złotych. Na razie jednak nie zdecydowano, gdzie powstanie marina dla jachtów w Ustce. Pod uwagę brana jest lokalizacja w głębi portu, ale także budowa w kierunku otwartego morza.