Śledztwo w sprawie mordercy z Brzeźna zostało zakończone. – Zarzucono mu zabójstwo i działanie w wyniku motywacji zasługującej na szczególne potępienie, mówi szefowa Prokuratury Rejonowej w Gdańsku Oliwie.
Podejrzany przyznał się do zabójstwa 25-letniej kobiety. Jak tłumaczył, popadł w długi i dlatego chciał wrócić do więzienia. – Podejrzanemu zarzucono zabójstwo i działanie w wyniku motywacji zasługującej na szczególne potępienie, tłumaczy Ewa Burdzińska z Prokuratury Rejonowej w Gdańsku Oliwie. – U podstaw tego zarzutu legło między innymi wyjaśnienie samego podejrzanego, który od momentu zatrzymania przyznawał, że dopuścił się popełnienia zbrodni.
Z nieoficjalnych informacji wynika, że 64-letni mężczyzna poznał ofiarę na jednym z portali randkowych. Korespondował z nią przez 2 tygodnie, a następnie zaprosił do mieszkania. Gdy przyszła zadał jej kilka ciosów młotkiem w głowę, a następnie sam zadzwonił na policję. Morderstwo miało miejsce pod koniec stycznia tego roku.
Dzięki zabójstwu chciał wrócić do zakładu karnego, do którego trafił w 1978 roku. Odbywał tam karę 25 lat więzienia za morderstwo swojej żony. Teraz grozi mu dożywocie.
Grzegorz Armatowski/mili