Z centrum Gdańska do Kartuz w nieco ponad godzinę. Od 1 października między miastami kursują pociągi Pomorskiej Kolei Metropolitalnej. Dla wielu pasażerów to nowość, bo na trasie przez Borkowo i Dzierżążno pociągi osobowe ostatni raz jeździły ponad 20 lat temu. – To historyczna chwila, mówili reporterowi Radia Gdańsk mieszkańcy Kartuz czekający na dworcu na przyjazd jednego z pierwszych szynobusów. Pociągami będą na pewno jeździły dzieci do szkół. PKM jest szybsza niż autobusy, które przez korki do Gdańska jadą półtorej godziny.
Jak mówi Mieczysław Struk, marszałek województwa pomorskiego, nowe połączenie to ogromny impuls do rozwoju. – Dla mieszkańców Kaszub to lepszy dostęp do kultury. Dla Trójmiasta – bliskość ośrodków turystycznych. To ciąg łączący ludzi i pas rozwoju, podkreśla marszałek.
fot. Radio Gdańsk/Sebastian Kwiatkowski
Pomiędzy Kartuzami a Gdańskiem pojedzie 18 par pociągów Pomorskiej Kolei Metropolitalnej. Większość z nich będzie zaczynała lub kończyła swój bieg we Wrzeszczu, ale 7 par dojedzie bezpośrednio do Gdańska Głównego. Od 13 grudnia z tej stacji będą wyjeżdżały już wszystkie.
Pierwszy skład z Gdańska do Kartuz odjedzie o 5:40, a ostatni o 21:22. W drugim kierunku, czyli z Kartuz do Gdańska pociągi zaczną kursować o 4:51, a ostatni wyruszy w trasę o 20:34. W godzinach szczytu składy będą odjeżdżały co mniej więcej 50 minut, poza tym nie rzadziej niż co półtorej godziny. Trasa Wrzeszcz – Kartuzy zajmie od 57 minut do godziny i 13 minut.
Bilet jednorazowy normalny kosztuje 8, 70 zł, miesięczny 188 złotych. Składy będą zatrzymywać się przy wszystkich przystankach nowej linii PKM. Potem do pociągów będzie można wsiąść w Rębiechowie, Pępowie Kartuskim, Żukowie Wschodnim, Żukowie, Borkowie, Dzierżążnie i Kartuzach.