Pijany kierowca wjechał w dom i spowodował wybuch gazu. Pójdzie do więzienia

Sąd Rejonowy w Słupsku wydał wyrok w głośnej sprawie z kwietnia 2013 roku. Pijany kierowca, który dwa lata temu spowodował wypadek i eksplozję gazu w słupskiej Kamienicy, pójdzie do więzienia na dwa lata i 3 miesiące. Przez pięć lat nie będzie mógł prowadzić pojazdów. Musi także zapłacić 100 tysięcy złotych firmie, która ubezpieczała kamienicę.

Uzasadniając wyrok, sędzia Joanna Hetnarowicz-Sikora podkreśliła, że choć skazany nie doprowadził do tragedii umyślnie, jest za nią odpowiedzialny. – Paweł W. wiedział co robi, wsiadając do samochodu pod wpływem alkoholu.

Do wypadku doszło w nocy z 27 na 28 kwietnia 2013 roku. Paweł W., który miał ponad dwa promile alkoholu we krwi, uderzył samochodem w główny zawór gazu na budynku przy ulicy Krasińskiego 14 w Słupsku. Chwilę potem gaz eksplodował niszcząc kamienicę. Uderzenie wywołało rozszczelnienie zaworu, ulatnianie się gazu, następnie eksplozję i pożar. 32-latek uciekł z miejsca zdarzenia i nikogo nie powiadomił, że doszło do wypadku. Kilka godzin później zatrzymali go policjanci.

Trzy osoby zostały lekko ranne. W kamienicy znajdowało się 10 mieszkań, wszystkie zostały zniszczone. Uszkodzone zostały także inne budynki. 22 osoby straciły dach nad głową. Wszyscy lokatorzy, zgodnie z zapewnieniami ówczesnego Wiceprezydent Słupska Andrzeja Kaczmarczyka, dostali inne mieszkania. Straty w sumie wyceniono na dwa miliony złotych.
 
Wyrok jest nieprawomocny. Mecenas Krystian Kasperski, obrońca Pawła W., nie wyklucza złożenia apelacji.

Przemysław Woś/Anna Michałowska

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj