Gdańska młodzież jak Zuckerberg. Zamieszkali w Clipsterze, by wspólnie rozwijać biznes

clipster2

Nie mogą liczyć na wygodę, ale nie to jest priorytetem. Gdański Clipster powstał, by młodzi ludzie mogli na co dzień wspólnie poszukiwać pomysłów na dobry biznes. Są jeszcze miejsca dla trzech osób.

Młodzi nie mogą liczyć na wiele miejsca. To jedna z zasad idei coliving, czyli wspólnego mieszkania. Przez małą przestrzeń lokatorzy nie mogą siebie uniknąć. W ten sposób są niejako „skazani” na to, by wspólnie poszukiwać przedsiębiorczych rozwiązań. W podobny sposób karierę rozpoczął Mark Zuckerberg, założyciel Facebooka.

ŻYCIE NA 12 METRACH

Jedno mieszkanie to około 12 metrów kwadratowych powierzchni użytkowej. Do tego dochodzi antresola, która pełni rolę pomieszczenia sypialnego. – Ten rozmiar jest kompaktowy i w sam raz, mówi Jan Wyrwiński z firmy Alfabeat.

Tak wyglądają mikroapartamenty Clipstera Fot. Radio Gdańsk/Maciej Bąk

Docelowo w tych pomieszczeniach może mieszkać 18 osób, dodaje Kinga Kuczyńska z inkubatora Starter. Mieszkanie w Clipsterze kosztuje mniej więcej tyle, ile w zwykłym bloku. Lokatorzy nie mają innych zobowiązań – po trzech miesiącach mogą się wyprowadzić i wrócić do poprzedniego trybu życia.

UNIKALNIE I ŁATWO

Clipster ma pomóc młodym przedsiębiorcom. Przez czas spędzony w Clipsterze będą mogli stwierdzić, czy świat biznesu to dla nich dobre miejsce.

To unikalny pomysł. Najprostszy i najmniej bolesny sposób na sprawdzenie się w przedsiębiorczości. Przez trzy miesiące mieszkaniec może przekonać się czy nadaje się do otworzenia własnej firmy, czy może powinien zająć się czymś innym, opowiada Jan Wyrwiński.

Na chętnych do spróbowania się w tym projekcie wciąż czekają trzy apartamenty. Czynsz wynosi od 900 do 1500 złotych. Zapisy są przyjmowane do końca października.

Maciej Bąk/Wiktor Miliszewski

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj