„Krystek” odwołuje się od decyzji o areszcie. Jego obrońca: Nie ma przesłanek

Będzie zażalenie na tymczasowy areszt Krystiana W. Obrońca 38-latka, który miał seksualnie wykorzystywać nieletnie dziewczyny, czeka na pisemne uzasadnienia sądu rejonowego i wtedy złoży odwołanie.

Mecenas Paweł Giemza powiedział reporterowi Radia Gdańsk, że nie ma przesłanek, aby Krystian W. przebywał w areszcie. Chodzi m.in. o obawę ucieczki lub ukrywania się.

NIE MA PRZESŁANEK DLA ARESZTU

– Mój klient był w stałym kontakcie z prokuraturą i stawiał się na każde wezwanie. Nie ma też, jak twierdzi prokuratura, dużego prawdopodobieństwa popełnienia przestępstwa przez Krystiana W. Sama groźba surowej kary nie uzasadnia stosowania aresztu, powiedział adwokat.

KRYSTIAN W. USŁYSZAŁ DWA ZARZUTY

Krystian W. przebywa w areszcie śledczym od tygodnia. Decyzja o aresztowaniu zapadła po tym, jak 38-latek usłyszał dwa zarzuty: gwałtu i usiłowania gwałtu. Do przestępstwa miało dość w 2010 roku. Mężczyzna nie przyznał się do winy, ale złożył obszerne wyjaśnienia. Sąd aresztował do na trzy miesiące, do 5 lutego przyszłego roku. Za gwałt grozi mu 12 lat więzienia.

Zdaniem śledczych „Krystek” od lat miał wykorzystywać nastolatki. Ich zdaniem może ich być koło setki. Miał je uwodzić i namawiać na seks. Prokuratorzy twierdzą, że wszystko nagrywał telefonem i następnie szantażował dziewczyny. Nastolatki miał poznawać na portalach społecznościowych, przed szkołami i w klubach, głównie w Sopocie. Jedna z nich, Anaid, w marcu popełniła samobójstwo. Twierdziła, że została zgwałcona przez Krystiana W.

Grzegorz Armatowski/mmt

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj