Generał Czempiński o terrorystach: „Mają przewagę i mogą dalej atakować” [WYWIAD]

– Czeka nas wieloletnia wojna z terroryzmem. Wygramy ją tylko wtedy, jeśli będziemy działać solidarnie – mówił generał Gromosław Czempiński, były szef Urzędu Ochrony Państwa w rozmowie z Radiem Gdańsk. Jego zdaniem Polacy mogą czuć się bezpiecznie, ale nie powinni tego bezpieczeństwa przeceniać.

– Bezpieczeństwo budowane jest nie tylko na szczeblu państwowym, ale także między zwykłymi obywatelami. Polacy muszą to w końcu zrozumieć – przekonywał generał Gromosław Czempiński w rozmowie z Eweliną Potocką. Wyjaśniał, że polskie służby mają dużą wiedzę, ale niedostateczną praktykę. W wywiadzie podkreślał także, że konieczna jest wzmożona współpraca różnych służb, nie tylko w państwowych, ale także tych w lokalnych społecznościach.

FRANCJA MUSIAŁA SIĘ TEGO SPODZIEWAĆ

– Zapobiec atakowi terrorystycznemu jest wyjątkowo trudno – mówił generał Gromosław Czempiński, który w 1990 roku w Iraku dowodził ściśle tajną akcją ewakuacji amerykańskich funkcjonariuszy i żołnierzy. Dodał jednak, że służby francuskie są bardzo dobre i musiały się spodziewać, że coś takiego się wydarzy. – Grupy, które „urzędują” na terenie Francji są dobrze znane i służby by je zauważyły – uważa.

Zdaniem generała Czempińskiego Polsce i Europie potrzeba teraz fachowców, którzy w precyzyjny sposób będą analizować informacje dostarczane przez służby i będą potrafili zapobiegać tego typu sytuacjom. Jest jednak pewny, że to dopiero początek wojny z terroryzmem. – Terroryści pogrozili palcem, że jeśli dalej Francuzi będą wchodzić na ich teren, pożałują.

MOŻEMY TYLKO MINIMALIZOWAĆ SKUTKI

– Jedyne, co można było zrobić to minimalizować skutki ataku. Można było próbować złapać potencjalnych terrorystów, żeby dowiedzieć się, jak ten zamach był przygotowywany. Ważne jest także, żeby sprawdzić, czy jakieś inne grupy nie przygotowują w mieście podobnego ataku – powiedział były szef UOP.

TERRORYŚCI Z PRZEWAGĄ

Generał Gromosław Czempiński podkreślił, że to terroryści rozdają karty. W ich grupach są osoby, które chcą umrzeć tylko dlatego, by zabić niewiernych. – Trzeba pamiętać o tym, że ISIS na tym by nie poprzestało. Gdy zwycięży w Iraku i w Syrii, porozsyła swoich bojowników w całym rejonie. Dzisiaj, żeby skutecznie zwalczyć terroryzm nie wystarczy tylko zabezpieczyć własny kraj. Terroryści niestety mają tą przewagę, że to oni wybierają miejsce ataku. Mają zastępy ludzi gotowych umrzeć dla swojej sprawy – powiedział w wywiadzie dla Radia Gdańsk.

Jego zdaniem Francja, podobnie jak Niemcy i Wielka Brytania, ze względu na swoją silną pozycję w Europie i na świecie i duży wpływ na działania NATO, są najbardziej narażone na potencjalne ataki terrorystyczne.

Ewelina Potocka/mich
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj