Akcja antyterrorystów w Gdyni. Powodem podejrzany pakunek pod samochodem

W Gdyni Wielkim Kacku ewakuowano 7 rodzin. Antyterroryści zneutralizowali domniemany ładunek wybuchowy. Pakunkiem zajmują się policyjni technicy.

Podejrzaną torbę przed 10 rano znalazł jeden z mieszkańców. Do akcji wkroczyli antyterroryści.

SKOŃCZYŁO SIĘ NA STRACHU

Policyjni pirotechnicy zneutralizowali podejrzany ładunek z ulicy Kamiennej w Gdyni Wielkim Kacku. Siedem sąsiednich rodzin zostało ewakuowanych. – Akcja antyterrorystów trwała niespełna dwie godziny – mówi komisarz Michał Rusak z gdyńskiej komendy.

Specjaliści odgrodzili teren. Pakunek został wyjęty spod VW Sharana i zneutralizowany przy użyciu działka wodnego. – Najważniejsze, że nie doszło do eksplozji – mówią policjanci. Na razie nie znana jest zawartość pakunku. Domniemanym ładunkiem zajmą się policyjni technicy i biegli. Śledczy nie wykluczają też skorzystania z pomocy laboratoryjnej.

BEZPIECZEŃSTWO PRZEDE WSZYSTKIM

Policjanci podkreślają, że bez względu na domniemany poziom zagrożenia wdrożono pełną procedurę bezpieczeństwa. To efekt tragicznych wydarzeń w Paryżu, gdzie doszło do serii zamachów terrorystycznych.

Właściciel samochodu, z którym rozmawiał nasz reporter jest przekonany, że ładunek nie znalazł się pod samochodem przypadkiem. Pytany, czy ma podejrzenia, kto mógłby to zrobić, nie chciał nic powiedzieć. Policjanci poszukują osoby odpowiedzialnej za podłożenie pakunku.

Sebastian Kwiatkowski/mili

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj