Co poniedziałek właściciele samochodów osobowych, niezależnie od tego gdzie mieszkają, mogą za darmo jeździć komunikacją miejską w Starogardzie Gdańskim.
W pierwszy dzień akcji autobusy nie przeżyły co prawda oblężenia, ale Piotr Pawłowski z Miejskiego Zakładu Komunikacji w Starogardzie Gdańskim zapewnia, że coraz więcej osób myśli o poniedziałkowej zamianie auta na transport zbiorowy.
PYTAJĄ, CO I JAK
Pawłowski przyznaje, że jak na początek akcji, zainteresowanie i tak jest spore. – Co jakiś czas przychodzą do nas pasażerowie, żeby zapytać o szczegóły akcji. Najczęściej pytają o to, czy mając motor też są uprawnieni do przejazdu. Niestety nie, bo uchwała rady miasta przewiduje darmowy transport tylko dla posiadaczy aut osobowych. Warto pamiętać, że za darmo jeździmy przez cały poniedziałek, od rana do wieczora – mówi.
MIESZKAŃCY: TO ŻADNA OSZCZĘDNOŚĆ
Tymczasem zmotoryzowani mieszkańcy Starogardu Gdańskiego, z którymi rozmawiał reporter Radia Gdańsk przyznają, że nie palą się do przesiadki na autobus, nawet za darmo. – To nie dla mnie. Na autobus trzeba czekać, a poza tym w aucie jest wygodniej. Poza tym jak pojadę z dowodem autobusem, to już żona z auta nie może skorzystać, więc jaka to oszczędność – pyta mieszkaniec Starogardu.
– Pomysł jest ciekawy, ale my mieszkając w wiosce pod miastem do przystanku autobusowego mamy daleko. Poza tym trochę nie lubimy tłoku. Kiedyś tyle osób nie jeździło autobusami – dodaje zmotoryzowane małżeństwo.
Na terenie Starogardu Gdańskiego działa osiem linii autobusowych. Obsługuje je flota złożona z 21 pojazdów. Niedawno całkowicie darmową komunikację miejską uruchomiła Kościerzyna, jedną bezpłatną linię ma też Pruszcz Gdański.
Maciej Bąk/mar