Nowe uprawnienia pięlęgniarek. Mogą wysyłać na badania i przepisać leki. Skorzystają wszyscy

Zlecą badania i przepiszą leki pacjentom. Pielęgniarki od 1 stycznia maja więcej uprawnień. Ma to odciążyć lekarzy i zmniejszyć kolejki.


Największe przywileje zyskają pielęgniarki i położne z tytułem magistra lub specjalisty. Będą samodzielnie wypisywać niektóre leki i zlecać część badań. Tym z licencjatem wolno będzie wystawić recepty tylko na kontynuację terapii zleconej przez lekarza.

WIĘKSZE UPRAWNIENIA I DOWARTOŚCIOWANIE

Wykaz, z którego będą korzystać zawiera 12 grup leków. To między innymi niektóre antybiotyki, leki przeciwwymiotne, przeciwzakaźne-ginekologiczne, potrzebne w leczeniu chorób gardła, ucha, zatok, astmy, dróg moczowych i skóry, leki stosowane w niedokrwistości, znieczulające, przeciwbólowe.

– Ważne, że na liście są też środki zaopatrzenia medycznego czyli na przykład cewniki, worki stomijne, materace przeciwodleżynowe. To szczególnie przydatne dla pielęgniarek środowiskowych – przekonuje Katarzyna Nowicka, pielęgniarka przełożona w Przychodni Baltimed w Gdańsku. – Od lat prosiłyśmy o zwiększenie naszych uprawnień. Wiele z nas jest po studiach i ma dużą wiedzę. To dowartościowanie pielęgniarek i zwiększenie rangi naszego zawodu.

SĄ TEŻ WĄTPLIWOŚCI

Pielęgniarki mają jednak kilka wątpliwości w związku z nowym rozporządzeniem. Są obawy czy przy przerzuceniu części obowiązków, nie wydłuży się czas oczekiwania na świadczenia pielęgniarskie. W dokumencie nie ma też wzmianki o stażu pracy, jaki musi mieć pielęgniarka, by mogła wypisywać recepty.

– Mam też wątpliwości czy powinniśmy zlecać pacjentom antybiotyki. To są leki stosowane doraźnie i moim zdaniem powinny być przepisywane przez lekarzy, po dokładnej diagnozie. Czekamy na szkolenia, które nauczą nas jak prawidłowo wypisywać recepty. To dla nas nowy obszar, z którym nie miałyśmy do czynienia – mówi Katarzyna Nowicka.

SKORZYSTAJĄ WSZYSCY

– Zwiększenie kompetencji wyjdzie na dobre wszystkim – uważa szef Przychodni Baltimed Andrzej Zapaśnik. – Tworzymy zespół i pielęgniarki będą mogły pomagać lekarzom jeszcze bardziej. Trudno powiedzieć czy zmniejszą się kolejki. Jest za mało pielęgniarek i lekarzy na tą liczbę wizyt, którą mamy. Nie mogę obiecać, że od razu krócej będzie czekało się na wizytę, ale taki jest zamysł.

Pierwsze szkolenia dla pielęgniarek przeprowadza Gdański Uniwersytet Medyczny. Kolejne będą przeprowadzane z funduszy unijnych.

Joanna Stankiewicz/amo

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj