Zaprószenie ognia było prawdopodobną przyczyną pożaru na holowniku Zeus. Ustalono, że ktoś położył na lampie ubranie lub inny materiał, który zapalił się od żarnika żarówki.
Wyniki badań opublikowała Państwowa Komisja Badania Wypadków Morskich. Cezary Łuczywek, przewodniczący Państwowej KBWM powiedział w Radiu Szczecin, że komisja nie może podać personaliów osoby, która przyczyniła się do wypadku.
LAMPA PRZYCZYNĄ TRAGEDII
– Nie możemy powiedzieć, w której kabinie dokładnie to się stało. Przyczyną była tak zwana „kojówka”, czyli lampa, która była nad koją – wyjaśnia Łuczywek. Na lampę rzucono najprawdopodobniej odzież lub jakiś materiał, który spowodował, że zapalił się materac i zajęła się kabina.
CZTERY OFIARY
Pożar wybuchł na polskim holowniku Zeus w wrześniu. Jednostka cumowała w szwedzkim porcie Solvesborg. Ogień bardzo szybko rozprzestrzenił się na całą jednostkę. Marynarze na pokładzie holownika nie byli w stanie go ugasić. W pułapce znalazło się czterech z nich. Mimo akcji strażaków, nie udało się uratować mężczyzn.
Radio Szczecin/Maria Anuszkiewicz