Nie miał prawa jazdy, jechał za szybko i zamiast sześciu osób wiózł jedenaście, w tym dwoje dzieci… w bagażniku. Gdańska drogówka zatrzymała nieodpowiedzialnego kierowcę. To 29-letni obywatel Rumunii.
O karze zdecyduje sąd, bo mężczyzna wcześniej już stracił prawo jazdy. Wpadł na Słowackiego, na Niedźwiedniku, gdzie policjanci z drogówki łapali kierowców za przekroczenie prędkości.
DWOJE DZIECI W BAGAŻNIKU
Kierujący peugeotem jechał o 38 kilometrów na godzinę za szybko. Policjanci przecierali oczy ze zdumienia, gdy w aucie przystosowanym do przewożenia sześciu osób było ich aż jedenaście. Siedmioro dzieci w wieku od roku do jedenastu lat podróżowało bez pasów i fotelików ochronnych. Dwoje siedziało w bagażniku.
PIĘĆ LAT WIĘZIENIA?
29-letni Rumun nie potrafił wyjaśnić swojego zachowania. Policjanci uniemożliwili mu dalszą jazdę. Auto zostało odholowane na parking, a mężczyzna stanie przed sądem. Może dostać zarzut narażenia osób na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia. Grozi za to pięć lat więzienia.