Nawet około 20 tysięcy mieszkańców Pomorza od kilku miesięcy nie dostało faktur od Energii. Niektórzy ostatni raz płacili za prąd we wrześniu ubiegłego roku. Obawiają się odsetek i tego, że gdy w końcu dostaną rachunek, kwoty będą ogromne.
Od kilku tygodni Energa wdraża nowy system obsługi klienta. Niestety są z nim duże problemy. Nienaliczane jest zużycie energii, w innych przypadkach są kłopoty z dostarczaniem faktur do klienta.
NIKT NIC NIE WIE
Pan Piotr z Pszczółek ostatni rachunek za prąd dostał w październiku. Od tego czasu kilkakrotnie dzwonił na infolinię Energi z prośbą o rozwiązanie sytuacji. – Na razie nic się nie zmieniło – mówi nasz słuchacz. – Zdenerwowałem się, bo na infolinii nikt nic nie wie. Nikt nie wie, co się dzieje z odczytem mojego licznika. Obawiam się, że jak w końcu dostanę rachunek, to będzie on tak wysoki, że nie będę w stanie zapłacić go jednorazowo. Nie moja wina, że nie dostałem faktury. Płacę i chcę płacić, ale nawet nie wiem na jakie konto. Wielu moich sąsiadów ma podobne problemy – przyznaje nasz słuchacz.
RACHUNEK MOŻNA ROZŁOŻYĆ NA RATY
Energa przeprasza i zapewnia, że to przejściowe kłopoty. Dwadzieścia tysięcy to zaledwie kilka procent klientów. Jak obiecuje Jakub Dusza, ci którzy dostaną wysokie rachunki będą mogli rozłożyć płatność na raty. W prosty sposób firma to załatwi. – Wystarczy zadzwonić na naszą infolinię pod numer 555 555 555, aby rozłożyć fakturę do trzech rat. Jeśli klient będzie chciał rozłożyć płatność do sześciu rat, powinien w tej sprawie napisać pismo – tłumaczy Dusza.
ZMIENIONE NUMERY KONT NA FAKTURACH
Energa zapewnia, że do końca pierwszego kwartału tego roku kłopoty mają się skończyć. Wtedy przez portal energa24 będzie można szybko i sprawnie sprawdzić np. saldo konta i kontaktować się z Energą. Warto też zwrócić uwagę, że zmieniły się numery kont na fakturach. Jeszcze przez jakiś czas płatności na stare, mają być automatycznie przeksięgowywane.