Trwa akcja podnoszenia żurawia, który przewrócił się na blok nadbudówki w Stoczni Wisła. Niezbędne okazało się przecięcie dźwigu na dwie części.
W środę zakończyła się pierwsza część operacji. By go podnieść, potrzebny był potężny pływający dźwig Maja o unosie do 330 t. – Zdjęliśmy ruchomą cześć dźwigu, który się przewrócił. Jest to połowa naszej pracy. Dopiero, jak zdejmiemy drugą część, będzie można powiedzieć, że to koniec operacji – powiedział Robert Orłowski z Polskiego Ratownictwa Okrętowego.
DWIE OSOBY RANNE
Do zdarzenia doszło 14 stycznia. Ważąca kilkaset ton i mierząca około 30 metrów konstrukcja przechyliła się na stojący obok kadłub statku. Ranne zostały dwie osoby. Jedna z nich to mężczyzna – operator dźwigu. Doznał urazów głowy i rąk. Druga osoba jest w dobrym stanie.
Stocznia Wisła znajduje się w Górkach Zachodnich między Martwą Wisłą a Wisłą Śmiałą. Firma zajmuje się produkcją statków rybackich i badawczych. Produkuje też stalowe konstrukcje okrętowych, w tym kadłuby i nadbudówki.
portalmorski.pl/x-news/mar