Dwa skradzione na terenie Niemiec i Słupska samochody odzyskali policjanci z Chojnic i Komendy Wojewódzkiej w Bydgoszczy.
Auta były w jednym z warsztatów samochodowych w Chojnicach. 37-letni właściciel firmy został zatrzymany i usłyszał 9 zarzutów dotyczących paserstwa. Policjanci zabezpieczyli w warsztacie elementy samochodów i karoserii, części samochodowe oraz podzespoły.
PODEJRZEWANY WŁAŚCICIEL
Policjanci Wydziału Kryminalnego KWP w Bydgoszczy, zajmujący się zwalczaniem przestępczości samochodowej, zdobyli informacje, które zaprowadziły ich do Chojnic. Tam, na terenie warsztatu samochodowego, zatrzymali właściciela, którego podejrzewali o przestępcze kontakty. Policjanci zabezpieczyli elementy samochodów i karoserii, części samochodowe oraz podzespoły.
ZNALEŹLI VOLKSWAGENA I MERCEDESA
W warsztacie kryminalni zabezpieczyli także volkswagena tiguana z przełamaną stacyjką zapłonową, który, jak wynika z policyjnych systemów informatycznych, został skradziony na terenie Niemiec 8 stycznia tego roku. Ponadto, policjanci znaleźli częściowo już pociętego mercedesa benza klasy S, który został skradziony w tym tygodniu, w nocy z niedzieli na poniedziałek w Słupsku.
NIE ZGADZAJĄ SIĘ REJESTRACJE
– W warsztacie policjanci z Bydgoszczy wspólnie z policjantami z Chojnic zabezpieczyli także trzy inne samochody, których pochodzenie będą wyjaśniać, gdyż auta te mają widoczne ślady ingerencji w pola numerowe lub też widoczną niezgodność tych numerów. Są to auta m-ki BMW 1, BMW 5 i suzuki grand vitara – informuje podinspektor Monika Chlebicz z Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy.
BĘDĄ KOLEJNE ZATRZYMANIA?
37-letni właściciel warsztatu najbliższe dwa miesiące spędzi w areszcie. Policja nie wyklucza kolejnych zatrzymań w tej sprawie.
Grzegorz Armatowski/amo