Lawinowo rośnie liczba chorych na grypę i choroby grypopodobne. Sytuacja jest znacznie gorsza niż w zeszłym roku. Według informacji podanych przez Wojewódzką Stację Sanitarno-Epidemiologiczną w Gdańsku, chorych jest dwa razy więcej niż w tym samym okresie roku poprzedniego.
Na koniec stycznia dane mówiły o ponad 30 tys. zachorowań i tendencji wzrostowej. W pierwszym tygodniu lutego zarejestrowano ponad 40 tys. przypadków, a od 8 do 15 lutego liczba ta wzrosła 46 216 nowych zachorowań. Dla porównania, w tym samym okresie 2015 r. zarejestrowano 24 065 przypadków, a w 2014r. jedynie 17 518 chorych.
NAJGORSZY OKRES
Od 1 września 2015 r. do 15 lutego 2016 r. zanotowano na terenie województwa pomorskiego 447 190 ostrych infekcji układu oddechowego. W tym przypadki grypy i zachorowań grypopodobnych, które czasami trudno jest rozpoznać. W tym okresie odnotowano jedynie dwa przypadki zgonów z tego powodu. Obecność wirusa grypy stwierdzano na podstawie badań wykonanych metodą RT-PCR. Oba przypadki miały miejsce w okresie 8-15 lutego 2016 r.
ŚWIŃSKA GRYPA NIE JEST REALNYM PROBLEMEM
Jak zastrzega gdański sanepid, nie ma zagrożenia pandemią grypy A/H1N1. Zagrożenie tym szczepem zostało ogłoszone przez Światową Organizację Zdrowia (WHO) w czerwcu 2009 roku, ale alarm oficjalnie odwołano w sierpniu 2010 r. Wirus A/H1N1 co prawda posiada zdolność do szybkiego przenoszenia się pomiędzy ludźmi, ale okazał się stosunkowo mało zjadliwy.
Oznacza to, że przebieg choroby, drogi przenoszenia, możliwe powikłania oraz sposoby zapobiegania (w tym szczepienia) są takie same jak w przypadku większości innych, sezonowych odmian.
SYTUACJA POD KONTROLĄ
W komunikacie Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej czytamy, że aktualna sytuacja epidemiologiczna jest pod stałą kontrolą. Informacje dotyczące ostrych infekcji układu oddechowego, w tym przypadków podejrzeń grypy zbierane są na poziomie każdego powiatu, województwa i całego kraju.
Fot. Wojewódzka Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Gdańsku