Arcybiskup Sławoj L. Głódź w Radiu Gdańsk: „Najtrudniej było pokonać niechęć do mnie. Nie było dla mnie życzliwości”

Uroczysta msza święta nawiązująca do jubileuszu 25-lecia nominacji i sacry biskupiej gdańskiego arcybiskupa Sławoja Leszka Głódzia odprawiona zostanie dziś na Jasnej Górze w Częstochowie.

– Każdy jubileusz to z jednej strony radość a z drugiej wdzięczność mierzona czasem 25 lat. W Częstochowie rozpocząłem swoje biskupie posługiwanie, stąd uważałem że ta moja duchowa stolica jest najlepszym miejscem na jubileusz. 28 lutego zapraszam do Gdańska Katedry Oliwskiej na drugą cześć jubileuszu – powiedział arcybiskup.

ZMĘCZENIE

W rozmowie z reporterką Radia Gdańsk kapłan powiedział, że gdyby mówił, że nie jest zmęczony to by kłamał. – Dzień rozpoczynam o 6.00 a kończę przed północą. Jak byłem młodszy jakoś tego nie odczuwałem, ale człowiek idzie w lata i czuje brzemię dziesięcioleci. Teraz to zmęczenie, spowodowane także chorobą jest większe. Jestem tylko człowiekiem a zmęczenie jest ludzką sprawą. Ale na razie Bóg daje siły. Chciałbym jeszcze co najmniej 5 lat pełnić swoją posługę – dodał metropolita gdański.

Jego zdaniem najgorsze jest jednak zmęczenie psychiczne. – Wrogość do Kościoła, czasem bardzo odczuwalna, brak harmonii wśród ludzi, także w naszej diecezji, to doskwiera najbardziej- mówił metropolita.

POSŁUGA BISKUPIA

Arcybiskup wspominał także wcześniejsze lata swojej posługi. – Rocznie w samych kilometrach przemierzałem 140 tysięcy. o było naprawdę męczące. Te wszystkie Afganistany Iraki, Kosowo, Bałkany, te wyjazdy w rejon konfliktów, to wszytko jako biskup polowy zjeździłem,

21 stycznia 1991 roku Jan Paweł II wydał dekret przywracający w Polsce diecezję wojskową, ogłosił również bullę w sprawie nominacji księdza prałata doktora Sławoja Leszka Głódzia na biskupa polowego. Głódź stanął wtedy na czele odradzającego się po upadku komunizmu ordynariatu polowego. Potem przez trzy lata był biskupem praskim w Warszawie.

NAJTRUDNIEJSZE BYŁO POKONANIE NIECHĘCI DO MNIE

Sławoj Leszek Głódź wspominał też swoje pierwsze kroki w Gdańsku, jako biskup. – Znałem ten teren jeszcze przed objęciem archidiecezji. Tzn.znałem topografię i geografię Pomorza. Wcześniej wiele razy uczestniczyłem w Gdyni i Gdańsku w wojskowych uroczystościach jako biskup polowy. Wiedziałem, że to nie jest duże terytorium. Poznanie problemów związanych z poszczególnymi parafiami jednak zajęło mi jednak trochę czasu.

– Najtrudniejsze było pokonanie niechęci do mnie. Wiedziałem co o mnie myślą przychodząc do tej diecezji. Nie było tu dla mnie życzliwości. Byłem reprezentantem Episkopatu, stałem na czele Komisji Wspólnej Rządu, odpowiadałem za Radio Maryja. Zatem wiedziałem jak jestem odbierany. Wiedziałem kto jest kto, wiedziałem co myślą, ci co najwięcej krzyczą. Było minęło, poszło z dymem. Już się nad tym nie zastanawiam – mówił w rozmowie z Anną Rębas.

CHOROBA

– Mam świadomość, że to było dużo, za dużo jak na jednego. Opłacone to jest i chorobą. W dodatku nowotworową – dodał arcybiskup. Dlatego pewnie i choroba się pojawiła. Teraz trzeba być, trzeba trwać jeśli Pan Bóg będzie łaskaw to jeszcze 5 lat chciałbym służyć diecezji. Z Bożą pomocą będę jeszcze stąpać po tej pomorskiej ziemi – dodaje arcybiskup.

Arcybiskup oficjalnie poinformował wiernych o poważnej chorobie nowotworowej i przebytej w warszawskiej klinice operacji resekcji żołądka. Bardzo schudł. Przez kilka miesięcy był nieobecny, ale wrócił do pracy. – Póki Bóg daje siły, to bardzo się z tego cieszę i chcę jak najlepiej te siły wykorzystywać. Cieszmy się każdym dniem i życiem, niezależnie od tego, jakie ono jest – mówił naszej reporterce.

WALCZĘ DLA CHRYSTUSA

„Milito pro Christo – Walczę dla Chrystusa” – tak brzmi dewiza pasterska Metropolity Gdańskiego. Głódź przewodniczy Radzie Episkopatu Polski do spraw Środków Społecznego Przekazu. Jest też członkiem Rady Prawnej Episkopatu Polski. Współprzewodniczy Komisji Wspólnej Rządu i Episkopatu.

Wcześniej Sławoj Leszek Głódź w 1980 roku uczestniczył w Nadzwyczajnym Synodzie Biskupów w Rzymie, a rok później rozpoczął pracę w Kongregacji Kościołów Wschodnich, gdzie kierował sekcją Kościoła obrządku bizantyjsko-ukraińskiego oraz sekcją Kościoła na Białorusi obrządku bizantyjsko-ruteńskiego.

W archidiecezji gdańskiej podjął kilka inicjatyw medialnych. Powołał do życia „Biuletyn Archidiecezji Gdańskiej”. Ustanowił także Centrum Informacyjne Archidiecezji Gdańskiej. Co roku patronuje Orszakowi Trzech Króli czy Misterium Męki Pańskiej.

Sławoj Leszek Głódź urodził się 13 sierpnia 1945 roku w Bobrówce. W 1964 roku wstąpił do seminarium duchownego w Białymstoku, święcenia kapłańskie przyjął sześć lat później.

Święcenia biskupie Sławoj Leszek Głódź przyjął 23 lutego 1991 roku na Jasnej Górze z rąk trzech kardynałów: ówczesnego Prymasa Polski Józefa Glempa, Metropolity Wrocławskiego Henryka Gulbinowicza i Metropolity Krakowskiego Franciszka Macharskiego. Dzień później, czyli 24 lutego, odbyło powołanie z ceremoniałem wojskowym do katedry polowej. Diecezją polową kierował w latach 1991-2004. Od 2008 roku duchowny jest Metropolitą Gdańskim. Nominację z Rzymu otrzymał 17 kwietnia, a powołanie do katedry odbyło się 26 kwietnia 2008 roku.

Postanowieniem prezydenta RP Lecha Wałęsy w 1995 roku został odznaczony Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski, zaś postanowieniem prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego w 1998 roku Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą. Z nadania prezydenta RFN Horsta Köhlera w 2005 otrzymał Wielki Krzyż Zasługi Republiki Federalnej Niemiec. Redakcja „Tygodnika Solidarność” przyznała mu tytuł Człowieka Roku 2009.

Anna Rębas/mat

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj