Jednych szokuje, innych zachwyca. Najmłodsza radna Gdyni, Marika Domozych, na swoim profilu na portalu społecznościowym umieściła filmik z treningu pole dance. Taniec 20-latki na rurze robi w sieci furorę, ale zbiera też negatywne komentarze.
Radna tłumaczy, że nagranie miało pokazać popularyzować tę dyscyplinę sportu i zadać kłam powszechnie krążącej opinii.
CHCĘ ZOSTAĆ SOBĄ
– Trzeba przełamywać stereotypy, według których raniec na rurze kojarzy się tylko z klubem erotycznym, bo tak nie jest. Pomimo, że jestem osobą publiczną, to jestem też Mariką Domozych i nie będę kreować się na kogoś innego. Nie będę wpisywać się w jakieś reguły. Chcę zostać sobą w tym, co robię – mówiła w rozmowie z reporterem Radia Gdańsk.
Ja lataaaaaam! <3 <3 <3#pole #superman
Posted by Marika Domozych on 24 luty 2016
TO COŚ RYZYKOWNEGO
Przewodniczący Rady Miasta Gdyni Zygmunt Zmuda-Trzebiatowski filmik widział. Zbulwersowany nie jest, ale też nie popiera tego typu inicjatywy.
– Ja bym to odradzał. Nie wiem, czy jest to coś złego. To jest co ryzykownego, coś co ją naraża i powinna bardzo na to uważać. Takiego filmiku bym nie zamieszczał.
Radna Marika Domazych dostała się do gdyńskiej rady z listy Komitetu Wyborczego „Samorządność” Wojciecha Szczurka.
Pole dance, czyli taniec na rurze, jest rozważany jako przyszła dyscyplina olimpijska. Być może, stanie się to już w 2020 roku.