Rolnicy narzekają na opóźnienia w wypłatach. Dyrektor ARiMR: „Poprzednicy nas nie przygotowali”

– To jak mercedes zamówiony w częściach. Jedziemy i jednocześnie go montujemy – opisywał walkę z nowym systemem informatycznym Jarosław Wittstock.

Dyrektor pomorskiego oddziału Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa był gościem Rozmowy Kontrolowanej. Wywiad przeprowadziła Agnieszka Michajłow.

 

WYPŁATY DLA ROLNIKÓW

Rolnicy informują, że ARiMR zalega z wypłatami bezpośrednimi. Jak zaznaczają, jest pieniądze dochodzą z opóźnieniem lub nie dostają ich w ogóle.

– Myślę, że aktualna sytuacja nie jest całkowicie normalna. Natomiast poziom odchylenia czy zaburzeń w wypłatach nie jest taki, jak się mówi w mediach. Na skutek nieprzygotowania instrumentarium do nowego systemu wypłat, czym zajmowali się moi poprzednicy, mamy małe problemy. To jak mercedes zamówiony w częściach. Jedziemy i w  tym samym czasie go montujemy. Tak to wygląda – wyjaśniał Wittstock.

– Większość pieniędzy, z którymi zalegamy, wypłacimy do końca kwietnia, może połowy maja – zapowiadał dyrektor ARiMR.

USTAWA O OBROCIE ZIEMIĄ

W Sejmie przedstawiono projekt nowej ustawy o sprzedaży ziemi. Ma on ograniczyć możliwość handlu między innymi z obcokrajowcami. – Nie słyszałem głosów jakiegoś protestu wobec tej ustawy. Ludzie chcą słyszeć o szczegółach. Sam w tym nie tkwię. Ale jako człowiek funkcjonujący w obszarze myślę, że warto się nad tym pomysłem zastanowić – mówił Wittstock.

Jak zaznaczał, może oceniać tylko intencje, które kierowały do utworzenia tego projektu. – Wierzę, że są one dobre. Mają przyhamować i dać czas na zastanowienie. Mówię oczywiście o ziemi będącej w zasobach Skarbu Państwa. Ograniczanie obrotu ziemią prywatną zawsze będzie powodowało protesty – stwierdził dyrektor.

Wiktor Miliszewski

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj