Westerplatte na pomarańczowo. „Nikt nie czuje się odpowiedzialny”

fgggggg

Wartownię nr 4 na Westerplatte w Gdańsku wyremontowano za 455 tys. złotych. Pieniądze przekazało Ministerstwo Obrony Narodowej, podaje portal defence24.pl. Zabytkową wartownię w ramach remontu pomalowano na kolor…jaskrawo pomarańczowy. Budynek jest jedynym zachowanym w całości elementem polskiego systemu obrony na Westerplatte.
Kolor chronionego prawem zabytku nie zgadza się ani ze stanem historycznym sprzed 1939 r., ani też z rysunkami projektu, które publikowano przy zawieraniu przetargu, informuje portal.

Przetarg ogłoszony w kwietniu 2015 r. wygrała spółka AJM z Gdańska. Opublikowano wtedy pełną dokumentację projektową z kolorowymi rysunkami, uzgodnioną wcześniej z Pomorskim Wojewódzkim Konserwatorem Zabytków.

ODTWORZYĆ STAN SPRZED II WOJNY ŚWIATOWEJ
Budynek wartowni miał wg. planów z zewnątrz przypominać stan sprzed II wojny światowej. Dlatego m.in. ściany zewnętrzne i cokoły miały być pomalowane zgodnie z kolorem tynku ocalałej w całości wartowni nr 1.

fot. T. Rostkowski/RZI

Spółka AJM z Gdańska zobowiązała się do przeprowadzenia prac w ciągu roku (do maja 2016 r.), za co miała otrzymać 455 100 zł. Prace zakończono jednak wcześniej.

Budynek wartowni znajduje się na terenie zamkniętym, dostęp do niego jest więc utrudniony. Z daleka jednak widać, że wartownia została przemalowana na inny kolor, niż znajdujący się w projekcie.

NIKT NIE CZUJE SIĘ ODPOWIEDZIALNY

Portal defence24.pl próbował wyjaśnić kto odpowiada za taki sposób przeprowadzenia remontu. Ani miejski, ani wojewódzki konserwator zabytków nie czują się odpowiedzialni za obecną kolorystykę wartowni nr 4.

Wartownia, jako stały element systemu obrony Wojskowej Składnicy Tranzytowej na Westerplatte, powinna być tak pomalowana, by nie wyróżniać się spośród zieleni.

źródło: defence24.pl/amo
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj