9-latek, który wpadł pod samochód, w ciężkim stanie. Jak zapewnić bezpieczeństwo na rowerze? [AUTOPILOT RADZI]

Wciąż w ciężkim stanie jest 9-letni chłopiec, który na rowerku wjechał pod samochód w Guzach koło Kościerzyny. Dziecko jest przytomne. Przebywa w Uniwersyteckim Centrum Klinicznym w Gdańsku. Czy takim sytuacjom można zapobiec i jak zapewnić dziecku maksimum bezpieczeństwa na drodze? Jak informuje policja, chłopiec ma poważne rany głowy, brzucha i nogi. W niedzielę po południu wyjechał z posesji wprost pod koła seata. Za kierownicą siedziała 44-letnia mieszkanka powiatu gdańskiego. Była trzeźwa.

Przed nami sezon rowerowych wycieczek, także tych rodzinnych. Sebastian Kwiatkowski, z redakcji autopilota, radzi jak jeździć, by zapewnić sobie maksimum bezpieczeństwa.

WYCIECZKA LEWĄ STRONĄ ULICY

Dziecko do 10. roku życia przez prawo traktowane jest jak pieszy. A to oznacza, że po drodze poruszać musi się jej lewą stroną. Tak samo wraz z nim powinni więc rodzice. Rozwiązanie na pewno ma tę zaletę, że widzimy samochód jadący z przeciwka, ale musimy ustąpić mu pierwszeństwa. W mieście oznacza to korzystanie z chodników, a nie ścieżek rowerowych.

JEDZIEMY W KOLUMNIE

Jeśli jednak decydujemy się na taką podróż, warto jechać w kolumnie. Dorośli na początku i końcu. Dzieci w środku. Choć przepisy pozwalają na jazdę obok siebie, specjaliści od bezpieczeństwa ruchu drogowego nie polecają takiego sposobu.

KASK I KAMIZELKA

Dwa ważne elementy ubioru to kaski i kamizelki odblaskowe. Nie obowiązkowe, ale zalecane.

NA PASACH SCHODZIMY Z ROWERU

Najczęstsze i najniebezpieczniejsze wykroczenie rowerzystów w mieście? Jazda po pasach dla pieszych. Grozi za nie sto złotych mandatu.

Grzegorz Armatowski/Sebastian Kwiatkowski/mich
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj