Kolejne zmiany w słupskim ratuszu. W miejscu Biura Obsługi Interesanta plac zabaw. Petenci błądzą

Słupski ratusz zlikwidował Biuro Obsługi Interesanta. W zamian powstaje Centrum Obsługi Mieszkańców. Petenci błądzą, bo w miejscu dawnych okienek dla interesantów na parterze powstać ma plac zabaw dla dzieci. Anna Jaworska, dyrektor Centrum Obsługi Mieszkańca przyznaje, że zmiany są dopiero w trakcie realizacji i trzeba urzędników poszukać. Wcześniej Biuro Obsługi Interesantów było na wprost wejścia do ratusza.

– To prawda, że BOI było zlokalizowane centralnie, ale to miejsce nie spełniało standardów o jakie nam chodzi. Zbyt wysokie lady dla osób niepełnosprawnych, niski komfort pracy dla tych, którzy tam przebywali. Teraz w tym miejscu powstanie plac zabaw dla dzieci. Funkcje BOI przenieśliśmy do pokoju numer 8 na tym samym piętrze. W praktyce Centrum Obsługi Mieszkańców będzie takim pierwszym kontaktem dla interesanta – wyjaśnia Jaworska.

PUNKT DO SKŁADANIA WNIOSKÓW

Jak tłumaczy Jaworska, urząd miejski znajduje się w zabytkowym ratuszu i nie można wszystkich usług skumulować w jednym miejscu, czy dużym pomieszczeniu jak w nowoczesnych budynkach. – W ramach COM powstanie również punkt do składania wniosków przez ePUAP. Jedną ze zmian ma być skumulowanie wszystkich usług dla mieszkańców na parterze. Od dowodów osobistych przez rejestrację pojazdów do obsługi przedsiębiorców. Zapewniam, że wszystko zostanie dokładnie oznakowane, by interesanci nie błądzili – zapewnia dyrektor Jaworska.

ZAGUBIENI PETENCI

Magistrat wprowadzi też możliwość płatności kartami w czterech punktach ratusza. Chodzi między innymi o Urząd Stanu Cywilnego i wydział komunikacji. Na razie klienci w ratuszu są nieco zdezorientowani.

– Zdziwiłem się, że nie ma tych okienek na wprost wejścia i trochę krążyłem po ratuszu, zanim się zorientowałem co i gdzie mogę załatwić. Nie wiem czy to był dobry pomysł – mówi jeden z nich.

– Na razie nie wiadomo kiedy reorganizacja ratusza się zakończy. Na pewno odbędzie się uroczyste otwarcie Centrum Obsługi Mieszkańców – zapewnia dyrektor Anna Jaworska.

Przemysław Woś/mili

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj