We wtorek grupa kilkudziesięciu osób złożyła listę wniosków do projektu. Mieszkańcy nie chcą m.in. aby nowa linia przebiegała ulicami Wileńską, Siedlicką, Smoluchowskiego i włączała się w aleję Grunwaldzką przez ulicę Bohaterów Getta Warszawskiego. Jeden z mieszkańców, Jackiem Wyrwiński, uważa, że znacznie lepsze jest rozwiązanie, o którym mówiono już przed laty. Wówczas planowano, że linia będzie przebiegać od Rakoczego, wzdłuż Schuberta i Sobieskiego aż do Do Studzienki.

– Jest to rozwiązanie najprostsze i najtańsze w realizacji, co więcej uda się dzięki temu uporządkować ul. Do Studzienki, która wygląda skandalicznie. Trzeba uporządkować ten teren – przekonuje.

WCZEŚNIEJ KRYTYKOWALI INNI MIESZKAŃCY

Tymczasem szef Dyrekcji Rozbudowy Miasta Gdańska przypomina, że rok temu wersja proponowana teraz przez mieszkańców została… mocno skrytykowana przez grupę innych mieszkańców. Mówiono między innymi o tym, że poprowadzenie tramwaju przez Do Studzienki całkowicie zatka tę i tak mocno zakorkowaną ulicę. Nie wykluczył jednak, że inne fragmenty przebiegu proponowanego przez mieszkańców mogą zostać zaakceptowane.

– Ul. Do Studzienki jest bardzo mocno zakorkowana, można powiedzieć, że jest na granicy wytrzymałości. Dołożenie tam tramwaju mocno pogorszy sprawę. Włączenie tramwaju do al. Grunwaldzkiej przez ul. Bohaterów Getta Warszawskiego nie przysporzy podobnych problemów – mówi Bartosiewicz.

TRAMWAJ NIE ZNISZCZY BUDYNKÓW

W tym przypadku tramwaje wjeżdżałyby na Grunwaldzką w momencie, gdy ruch na niej byłby zatrzymany światłami na znajdującej się po sąsiedzku Do Studzienki. Co więcej, ul. Bohaterów Getta Warszawskiego zostałaby zamknięta dla ruchu samochodowego (wyłączając z tego mieszkańców).

– Niektórzy boją się, że stare kamienice, które stoją przy tej ulicy mogą ucierpieć w wyniku jeżdżącego obok nich tramwaju. Zapewniam, że w obliczu nowoczesnych technologii, z których korzystamy, nie ma takiego zagrożenia. Tramwaj jadący po specjalnej poduszce jest cichszy niż samochód. Nie powoduje też wstrząsów. Co więcej, wymienilibyśmy wszystkie sieci podziemne, dzięki czemu sąsiednie budynki byłyby lepiej zabezpieczone przed wilgocią – wylicza Włodzimierz Bartosiewicz.

UWAGI MIESZKAŃCÓW MOGĄ BYĆ BRANE POD UWAGĘ

Szef DRMG podkreśla jednocześnie, że nie jest wykluczone, że propozycje mieszkańców zostaną, przynajmniej w części, uwzględnione. Kolejne konsultacje w sprawie Nowej Politechnicznej odbędą się 20 kwietnia o 17:00 w szkole przy ulicy Stolema w Gdańsku.