„Rozmowy zakończone, ale wybór inwestora potrwa kilka miesięcy”. Władze Słupska o przyszłości aquaparku

Wiceprezydent miasta Marek Biernacki poinformował, że zakończono rozmowy z czterema firmami zainteresowanymi dokończeniem budowy parku wodnego. – To dialog techniczny, teraz musimy przejść całą procedurę partnerstwa publiczno-prywatnego. Najpóźniej w czerwcu specjalny raport trafi do rady miasta – mówi Biernacki.

– Odbyły się ostatnie rozmowy z przedstawicielami firm, czekamy jeszcze na korespondencję. Powinna dotrzeć w tym tygodniu – dodaje wiceprezydent Biernacki.

WYKONAWCA ZOSTANIE WYŁONIONY ZA KILKA MIESIĘCY

– Na podstawie raportu damy rekomendację radzie miasta, jakie rozwiązania wybrać – mówi Marek Biernacki. – Radni muszą zatwierdzić tryb i sposób, wtedy dopiero wdrożymy procedurę formalną partnerstwa publiczno-prywatnego. Możemy się spodziewać wyłonienia konkretnego wykonawcy za kilka miesięcy. Jednak to nie oznacza, że będziemy czekać bezczynnie. Wycenimy ten majątek, który istnieje na budowie. On ma wartość może już nie inwestycyjną, ale rynkową. Trzeba to oszacować i zweryfikować księgowo. Na sesję majową lub najpóźniej czerwcową zapadną rekomendacje dla rady miasta.

OTWARTA PROCEDURA

Władze miasta jednak zaproponują radnym nie konkretnego inwestora, ale raczej model współpracy z zewnętrzną firmą.

– Procedura będzie otwarta dla wszystkich potencjalnych inwestorów, ale ta czwórka z którą rozmawiamy chce kontynuować rozmowy i jest otwarta – dodaje wiceprezydent Słupska.

Władze Słupska chcą, by najpóźniej w roku 2018 park wodny został otwarty. To sześć lat po pierwszym terminie uruchomienia aquaparku.

PASMO PORAŻEK

Budowa to pasmo wpadek i niepowodzeń. Obiekt jest w środku w dużej części wyposażony w sprzęt, choć nie ma skończonego dachu.

Konsorcjum, które jako pierwsze wygrało przetarg na budowę parku wodnego się rozpadło, bo miało kłopoty z rozpoczęciem prac. Kolejnego wykonawcę ówczesne władze miasta z budowy wyrzuciły z powodu opóźnień.

Przy okazji wyszło na jaw, że obiekt jest o jedną trzecią większy niż zakładano. Miał kosztować 62 miliony, do teraz choć budowa jest niezakończona wydano ponad 75 milionów. Według różnych szacunków by zakończyć prace i otworzyć park wodny potrzeba od 10 do 20 milionów złotych.

 

Przemysław Woś/amo

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj