Coraz bliżej kompromisu? W Słupsku odbyła się pierwsza rozprawa ugodowa w sprawie aquaparku

Jest blisko kompromisu w sprawie aquaparku w Słupsku. Chodzi o 25 milionów złotych, których od władz Słupska żąda były wykonawca parku wodnego. Strony spotkały się w sądzie na pierwszej rozprawie ugodowej. Prawnicy obu stron ujawnili, że Słupsk i firma Termochem złożyli sobie wzajemnie po trzy oferty polubownego załatwienia sporu. Zgodnie złożyli też wniosek do sądu o odroczenie rozprawy, by dać sobie czas na zawarcie porozumienia.

WYNIK NIE JEST PRZESĄDZONY

– Te rozmowy trwają, zostały złożone pisma, propozycje, kontrpropozycje. Jeśli chodzi o konkrety, to nie możemy ich ujawnić. Obie strony zdają sobie sprawę, że dochodzenie tych roszczeń może trwać latami, a wynik wcale nie jest przesądzony. Sprawa jest zawiła, umowa była aneksowana. Moim zdaniem nie można też wykluczyć, że sprawa ostatecznie trafiłaby do Sądu Najwyższego – mówi reprezentujący miasto Słupsk mecenas Wojciech Chamier-Gliszczyński.

Jak dodaje, strony tkwią w niepewności i każda ugoda musi znosić roszczenia z obu stron i musi zawierać ustępstwa. – Wiadomo, że pierwsze propozycje zawsze są z tak zwanego wysokiego C, bo trzeba mieć z czego ustępować. W interesie obu stron jest by na kolejną rozprawę przynieść de facto uzgodniony już tekst ugody i tylko go sądownie zatwierdzić – tłumaczy.

KONFLIKT CIĄGNIE SIĘ OD KILKU LAT

Kolejną rozprawę zaplanowano na połowę lipca. Konflikt ciągnie się od kilku lat. Firma Termochem z Puław była jednym z udziałowców konsorcjum ze spółkami Tiwwal i Holma, które w 2011 roku wygrały przetarg na budowę parku wodnego w Słupsku. Całość miała kosztować 58 milionów złotych. Jednak Tiwwal i Holma ociągały się z przystąpieniem do prac.

Umowę z konsorcjum zastąpiła umowa tylko z firmą Termochem. Jednak w styczniu 2014 roku władze Słupska zerwały porozumienie z wykonawcą ze względu na słaby postęp prac. Potem okazało się, że zbudowano dużo większy obiekt niż zakładał przetarg. Aquapark zamiast 9 tysięcy metrów kwadratowych powierzchni ma 14 tysięcy metrów kwadratowych. Termochem bronił się, że budynek powiększono na żądanie miasta i chciał w związku z tym pieniędzy za dodatkowe prace – 25 mln złotych.

SPRAWA TRAFIŁA DO SĄDU

Ówczesne władze Słupska odrzucały żądania i podkreślały, że obiekt miał powstać w systemie zaprojektuj i wybuduj, a za całość odpowiada wykonawca, który zgodził się wybudować park wodny za ryczałtową kwotę 58 milionów złotych.

Sprawa trafiła do Sądu Arbitrażowego w Warszawie, który w połowie 2015 roku nakazał władzom Słupska wypłacenie Termochemowi 25 milionów złotych. Udało się wstrzymać wykonanie wyroku. Sprawę niemal od nowa badał będzie Sąd Okręgowy w Gdańsku. Niezależnie od tego strony konfliktu próbują zawrzeć ugodę w sprawie spornych 25 milionów złotych przed Sądem Rejonowym w Słupsku.

Aquapark w Słupsku nadal jest nieskończony. Miał być otwarty 30 czerwca 2012 roku.

Przemysław Woś/mar

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj