Jazda na rowerze w słuchawkach na uszach może być przyczyną tragedii. Czy grozi za to mandat?

Przy rowerzyście, który zginął na przejeździe kolejowym w Lęborku 5 maja, znaleziono słuchawki. Były wpięte do telefonu. 42-latek prawdopodobnie słuchał muzyki i nie usłyszał sygnałów ostrzegawczych pociągu. Maszynista nie zdołał wyhamować składu. Pojawiły się pytania, czy powinno się zabronić rowerzystom używania słuchawek?

– Sprawa jest cały czas badana, z naszych wstępnych ustaleń wynika, że wypadek to efekt nieostrożności rowerzysty przy przejeżdżaniu przez tory kolejowe – informowała wówczas sierżant sztabowy Marta Kandybowicz z policji w Lęborku.

CZY WOLNO JEŹDZIĆ W SŁUCHAWKACH?

Kilka lat temu głośne w mediach stały się wypowiedzi Marka Dworaka, dyrektora Małopolskiego Ośrodka Ruchu Drogowego, który już wtedy apelował: „Wyłączenie się ze świata, w którym cały czas trzeba mieć wyostrzone zmysły, jest niewłaściwe, żeby nie użyć mocniejszego słowa…”.

Wyjściem do dyskusji na temat niecałkowitej legalności słuchania głośnej muzyki w czasie jazdy był art. 3 ustawy – Prawo o ruchu drogowym:

Art. 3.1. Uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze są obowiązani zachować ostrożność albo gdy ustawa tego wymaga – szczególną ostrożność, unikać wszelkiego działania, które mogłoby spowodować zagrożenie bezpieczeństwa lub porządku ruchu drogowego, ruch ten utrudnić albo w związku z ruchem zakłócić spokój lub porządek publiczny oraz narazić kogokolwiek na szkodę. Przez działanie rozumie się również zaniechanie.

ZDANIA ROWERZYSTÓW SĄ PODZIELONE

Zapytani przez nas internauci, członkowie liczącej kilka tysięcy użytkowników facebookowej grupy Cycling 3City (C3C), żywo zareagowali na pytanie: „Co myślicie o jeżdżeniu po mieście (i nie tylko) w słuchawkach? To niebezpieczne?” Oto niektóre z ich wypowiedzi.

Marek Ramczykowski: – Dla mnie to największy grzech. Jazda ze słuchawkami, a w szczególności w mieście. Oczywiście też fisiowałem ze słuchawkami, dopóki nie przywaliłem w krawężnik po wyprzedzeniu mnie przez ciężarówkę. Słuchając muzyki, nie słyszysz nadjeżdżającego auta i można mocno spanikować, jak nagle auto śmignie ci koło nosa. Przy dłuższych trasach poza miastem, ewentualnie jedna słuchawka w uchu. Lepiej słyszeć, co się dzieje wokół ciebie i być przygotowanym na zagrożenie.

Bartek Nowakowski: – Ja jeżdżę w słuchawkach, w których mam odsłonięte ucho i przy cichej muzyce słyszę też dźwięki z otoczenia.

Przemysław Blach: – Sam fakt, że ktoś jedzie w słuchawkach (nawet jak słyszy wszystko), wprowadza dyskomfort pozostałym użytkownikom (szczególnie na ścieżce rowerowej) podczas wyprzedzania.

Piotr Wrobel: – Tak jak w samochodzie, oczy a nie uszy potrzebne. Dużo jeżdżę po mieście i głównie w słuchawkach. Przed każdym jednym manewrem sprawdzam „okiem”, czy mam miejsce na manewr. Większość „poprawnych” rowerzystów bez słuchawek kompletnie nie przejmuje się używaniem oczu – np. kiedy ścieżka rowerowa przecina wyjazdy z osiedla (ul. Kartuska to świetny przykład). Porozmawiajmy jeszcze o prostej zasadzie prawej ręki – nie działa u rowerzystów. Przejeżdżanie na czerwonym itd.

CZY MOŻNA DOSTAĆ MANDAT ZA SŁUCHANIE MUZYKI?

– Jazda na rowerze nie jest zabroniona przez przepisy, rowerzyście nie grozi więc mandat. Jednak z punktu widzenia bezpieczeństwa, jest to zachowanie ryzykowne. Rowerzysta może nie usłyszeć klaksonu czy dźwięku karetki. Oczywiście są różne osoby, niektóre słuchanie muzyki może dekoncentrować bardziej niż inne. Przypomnijmy, że rowerzyści należą do tzw. niechronionych uczestników ruchu drogowego, nie są zabezpieczeni pasami, poduszkami powietrznymi itd. W przypadku zderzenia z innymi pojazdami są znacznie bardziej narażeni na obrażenia – mówi Magdalena Michalewska z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.

Rowerzystom warto przypomnieć, że w czasie jazdy nie powinni także rozmawiać przez telefon. Zgodnie z przepisami kodeksu drogowego rower, tak samo jak samochód czy motocykl, jest pojazdem. Rozmawianie przez telefon bez użycia zestawu głośnomówiącego lub słuchawek jest więc wykroczeniem. A, że słuchawki także potrafią wadzić, może lepiej na chwilę przystanąć?

Piotr Puchalski

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj