Mają tak duże problemy z korkami i dużym ruchem, że myślą o wezwaniu na pomoc… wojska. W Malborku pojawił się pomysł, żeby zbudować tymczasowy most pontonowy przez Nogat.
Wszystko przez trwający remont obecnej przeprawy, wywołujący paraliż komunikacyjny na drogach dojazdowych do miasta, co jeszcze spotęguje się w wakacje.
MOST PONTONOWY ROZWIĄZANIEM?
Burmistrz Malborka Marek Charzewski w rozmowie reporterem Radia Gdańsk przyznaje, że zastanowi się nad propozycją, która padła z ust jednej z miejskich radnych.
– Rzeczywiście mamy teraz spore problemy komunikacyjne i taki tymczasowy most byłby jedną z opcji na odciążenie remontowanego i zakorkowanego mostu na Nogacie. Zapytamy o taką możliwość Ministerstwo Obrony Narodowej, bo za budowę takich mostów odpowiadają jednostki saperskie. Nasza baza lotnicza nie dysponuje takim sprzętem – mówi Marek Charzewski.
MOŻE BYĆ PROBLEM Z DOJAZDAMI
Na razie nie wiadomo, w którym miejscu mógłby stanąć ewentualny most pontonowy. – Pamiętajmy, że taki obiekt to nie wszystko. Muszą też istnieć sensowne dojazdy do niego. I to z tym może być największy problem – dodaje burmistrz Malborka.
Tymczasem w związku z remontem malborskiego mostu w tym roku nie będą działać tak zwane Sklepy Cynamonowe na ulicy Kościuszki – coroczny jarmark rzemiosła i lokalnych przysmaków odbywający się od maja do września. Ta droga ma się stać jednym z objazdów zakorkowanego centrum miasta.
Maciej Bąk/mar