Straż musiała obezwładnić awanturnika w samolocie. „Był agresywny od samego początku”

Był pijany, wulgarny i przez cały lot utrudniał pracę załodze samolotu z Allesund do Gdańska. Straż graniczna ukarała gdańszczanina mandatem wysokości tysiąc złotych.

Straż Graniczna interweniowała w sprawie 31-letniego gdańszczanina, pasażera samolotu, który we wtorek przed północą przyleciał do Gdańska z Norwegii.

POTRZEBA BYŁO KAJDANEK

Zdaniem załogi od startu maszyny w Allesund aż do wylądowania mężczyzna był wulgarny, utrudniał jej wykonywanie swoich obowiązków i uprzykrzał lot współpasażerom.
 
W Gdańsku na pokład samolotu udali się funkcjonariusze Zespołu Interwencji Specjalnych z Placówki Straży Granicznej. Gdy perswazja nie dała oczekiwanego rezultatu, konieczne okazały się chwyty obezwładniające i kajdanki, aby skutecznie wyprowadzić mężczyznę z samolotu.

PO WYTRZEŹWIENIU CZAS NA MANDAT

W pomieszczeniu służbowym Straży Granicznej 31-latka poddano badaniu na zawartość alkoholu. Miał 2,2 promila. Po wytrzeźwieniu w Pogotowiu Socjalnym dla Osób Nietrzeźwych w Gdańsku został ukarany mandatem w wysokości 1000 zł. W tym roku strażnicy graniczni na gdańskim lotnisku zatrzymali już 13 pijanych awanturników.

 

Grzegorz Armatowski/mili

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj