Eksperci o sprawie baru mlecznego ze Słupska: „Nie można tak niechlujnie stanowić prawa!”

„Przepisy były nieżyciowe i chore”, „nie można niechlujnie stanowić prawa” – mówili eksperci o sprawie słynnego baru mlecznego w Słupsku.

Eksperci odnieśli się do decyzji sądu o zwrot pieniędzy dla słynnego baru mlecznego w Słupsku. Według nich, winne całej sytuacji jest przede wszystkim prawo.

WINA PRAWA

Urzędnicy skarbówki zakwestionowali dodawanie do potraw części przypraw i naliczane na nie marże. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie nakazał zwrócenie cofniętej dotacji wraz z odsetkami od pierwszego kwartału 2012 roku.

– To przede wszystkim wina prawa. Same przepisy były nieżyciowe i chore. Jeżeli jednak bar popełni błąd, to pieniądze powinien zwracać. Cała sprawa uczy nas, że media są w jakimś stopniu władzą. Gdyby pół Polski po nagłośnieniu sprawy o niej nie rozmawiało, to żaden minister, żaden sąd, nie zwróciłby na to uwagi – komentowała sprawę Wioletta Kakowska-Mehring z portalu Trójmiasto.pl.

NIECHLUJNE PRAWO

Wcześniej spółdzielnia PSS Społem w Słupsku, która prowadzi bar mleczny, wygrała z Ministerstwem Finansów proces o zwrot ponad miliona stu tysięcy złotych. Ministerstwo żądało zwrócenia pieniędzy właśnie z powodu dodawania do zup soli czy skwarek do pierogów. Sąd przyznał rację barowi mlecznemu i pieniędzy PSS Społem w Słupsku zwracać nie musiało. Po nagłośnieniu sprawy przez media, zmieniono załącznik zawierający listę dodatków do potraw objętych dotacją do tanich posiłków.

– Nie można niechlujnie stanowić prawa bez względu czy piszemy ustawę, czy piszemy załącznik. Jeżeli wychodziły takie dziwne konstrukcje, że pomożemy najbiedniejszym, byle w pierogach nie było skwarek, to jakaś aberracja intelektualna. Nie można za daleko iść w administracyjnym regulowaniu i rozstrzyganiu spraw. Zrobiono to w sposób bezdennie głupi. Przykro się tego słucha. Zmieniła się interpretacja, przez co bar mleczny musiał płacić za 5 lat wstecz. Przepisy tworzy się na przyszłość, a nie przeszłość – zaznaczał Artur Kiełbasiński z Radia Gdańsk.

O sprawie baru mlecznego ze Słupska rozmawiali eksperci w audycji Ludzie i Pieniądze. Program prowadziła Iwona Wysocka. Jej gośćmi byli: Wioletta Kakowska-Mehring – Trójmiasto.pl, Artur Kiełbasiński – szef redakcji informacji i publicystyki Radia Gdańsk oraz Piotr Orlikowski – wiceprezes TMA AUTOMATION.

Posłuchaj audycji:

Wiktor Miliszewski

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj