Schronisko dla bezdomnych w Słupsku ma znaleźć się przy ulicy Krzywoustego. Do ratusza trafił protest podpisany przez 154 mieszkańców.
– Nikt z nami tego nie uzgadniał. Chcemy, by powstało tu przedszkole i miasto zrobiło porządek z tymi bezdomnymi, którzy już tu przychodzą – mówią mieszkańcy reporterowi Radia Gdańsk.
„ZE SPOKOJNEJ ULICY ZROBI SIĘ SLUMS”
Protestujący mieszkańcy zaznaczają, że to nie bezdomnych najbardziej się obawiają, a tych, co będą przychodzić w odwiedziny. – Takie wycieczki to już tu mamy. Dobrze, że rozebrali ten garaż na końcu ulicy, bo tu się działy dantejskie sceny. Palili jakieś kable. Ja wolałabym, żeby miasto zrobiło porządek z tymi, co się tu teraz kręcą, a nie sprowadzało następnych. Tu jest spokojna ulica, a zrobi się slums. Nikt z nami tego nie konsultował. Dowiedzieliśmy się z mediów. Pan prezydent wszystko konsultuje z mieszkańcami, a tym razem zapomniał? Wolelibyśmy, żeby tu powstało przedszkole. Ten budynek jest tak skonstruowany, że nadaje się idealnie. Teraz będą go przebudowywać i wydadzą kupę pieniędzy. Bez sensu kompletnie – wyjaśniają protestujący.
ROZMOWY BĘDĄ, ZMIANY RACZEJ NIE
Prezydent Słupska Robert Biedroń odpowiada, że jest skłonny rozmawiać, ale sprawa lokalizacji nowego obiektu dla bezdomnych jest raczej przesądzona. – Ja jestem otwarty na dialog z mieszkańcami, ale nie mam wielkiego wyboru. Nie mam kilku wolnych budynków i możliwości, że jak nie tu, to w innym miejscu. Musimy zająć się bezdomnymi, bo obiekty na Leśnej są w opłakanym stanie. Musimy sobie z tym problemem poradzić i na dziś nie widzę innej możliwości. Przedszkole tam na pewno nie powstanie, bo nie jest potrzebne i nie mamy na nie pieniędzy – zaznacza.
W środę mieszkańcy mają się spotkać z prezydentem Słupska, by rozmawiać o tej sprawie. Początek w ratuszu o godzinie 17. Nowe schronisko dla bezdomnych imienia Brata Alberta powstać ma w dotychczasowej siedzibie Środkowopomorskiego Centrum Kształcenia Ustawicznego.
Przemysław Woś/mili