Bartek Czarciński miał wypadek i musi zawrócić. Kilka dni temu wypłynął w rejs dookoła świata

Kapitan Bartek Czarciński, który kilka dni temu wypłynął z Gdańska w rejs dookoła świata, musi wrócić do Świnoujścia. W nocy doszło do kolizji z polskim statkiem na wysokości Danii.

Uszkodzeniu uległ maszt łódki, który wygiął się tuż nad bomem. Konieczna będzie wymiana tego elementu i potem „Perła” wróci na swoją trasę – dowiedziało się Radio Gdańsk.

KAPITANOWI NIC SIĘ NIE STAŁO

Kapitanowi nic się nie stało – potwierdza w rozmowie z naszą reporterką Anna Czarcińska, żona kapitana. – Bartek Czarciński szykował się do tej podróży 6 lat. Własnoręcznie zbudował jacht, na którym zamierza pokonać ponad 30 tys. mil morskich. Szczegóły zdarzenia powinny pojawić się na stronie internetowej „Polacy dookoła świata”.

WYSTARTOWAŁ KILKA DNI TEMU

4 czerwca 29-letni kapitan Bartłomiej Czarciński wyruszył z Gdańska na pokładzie niewielkiej „Perły” w okołoziemską podróż bez zawijania do portów.

Anna Rębas/mar

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj