Dwa śmiertelne wypadki w tym samym miejscu w ciągu dwóch tygodni. Władze Słupska zapowiadają zmianę organizację ruchu na skrzyżowaniu przy placu Zwycięstwa. W poniedziałek zginęła tam kobieta, która była pasażerką samochodu, a dwa tygodnie wcześniej rowerzysta.
– Musimy tu dokonać radykalnej zmiany – mówi wiceprezydent Słupska Krystyna Danilecka-Wojewódzka.

ZNAKI MOGĄ WPROWADZAĆ W BŁĄD

– To duży sygnał ostrzegawczy dla wszystkich. Oczywiście można powiedzieć, że winę ponoszą kierowcy, ale też warto się nad tą sprawą pochylić. Być może informacja dla kierujących nie jest wystarczająca. Można założyć, że ktoś jadący od strony ulicy Sienkiewicza mając prostą drogę zakłada, że ma pierwszeństwo i nie patrzy na znaki. Trochę nienaturalnie pierwszeństwo mają pojazdy jadące po łuku od strony ulicy Jagiełły. To może wprowadzać w błąd. Oczywiście warto pamiętać o zasadzie ograniczonego zaufania, ale te ostatnie wypadki na pewno skłaniają do podjęcia radykalnych decyzji – dodaje wiceprezydent Danilecka-Wojewódzka.

PRZEBUDOWA SKRZYŻOWANIA NA RONDO?

Władze Słupska rozważają przebudowę skrzyżowania na rondo oraz wprowadzenie dodatkowego oznakowania lub sygnalizacji świetlnej.

TRAGICZNY WYPADEK

Dwa tygodnie temu zginął tam rowerzysta, który na czerwonym świetle wjechał na przejście dla pieszych. Wpadł pod autobus. Z kolei w poniedziałek kierująca renault clio wymusiła pierwszeństwo przejazdu na renault megane. Pasażerka clio wypadła z samochodu. Uderzone auto wirując wciągnęło 61-latkę pod samochód, który wypadł na chodnik. Kobieta zginęła na miejscu.

DRZWI AUTA NIE MIAŁY KLAMKI

Jak nieoficjalnie ustalił reporter Radia Gdańsk, kobieta wypadła z samochodu, bo drzwi auta nie miały klamki. Były przywiązane sznurkiem. Podobnie z pasami bezpieczeństwa, które były związane na supeł. Kobieta ich nie użyła. Prawdopodobnie przed tym wypadkiem samochód brał udział w innym zdarzeniu. Miał wyraźne ślady kolizji.