Rada miejska w Słupsku odrzuciła wniosek wojewody pomorskiego. Chodziło o wygaszenie mandatu jednego z radnych. Wojewoda pomorski zarzucił Pawłowi Szewczykowi z klubu radnych Platformy Obywatelskiej, że łamie mandat radnego łącząc go z działalnością zarobkową na majątku gminy miejskiej. Szewczyk nie zgadza się z takim stanowiskiem Dariusz Drelicha.
NIE MA TU MOWY O ŁAMANIU MANDATU
– Administruję społecznie fundacją na Rzecz Rewitalizacji Słupska. Ta fundacja, prowadząc działalność gospodarczą, sprząta pomieszczenia biurowe Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej w Słupsku. Moim zdaniem, nie ma tu mowy o łamaniu mandatu radnego. Tym bardziej, że w identycznej sprawie rok temu stanowisko wojewody było zgoła odmienne. Nie rozumiem tej innej interpretacji prawa – mówi radny Szewczyk.
ODWOŁAM SIĘ DO SĄDU
Wniosek wojewody pomorskiego poparli tylko radni PiS i lewicy. Reszta była przeciw. Radny Szewczyk zapowiedział, że jeżeli wojewoda pomorski wygasi mu mandat, odwoła się do sądu. Dariusz Drelich może wydać tak zwane zarządzenie zastępcze w tej sprawie. Decyzja ma w tym przypadku moc uchwały rady miasta.