Na wnuczka, na policjanta, na agenta CBŚ. Wyłudzili już prawie pół miliona

Już prawie pół miliona złotych padło łupem naciągaczy ze Słupska. W ostatnim czasie 40 tys. złotych straciło małżeństwo z Ustki.

Staruszkowie odebrali telefon od mężczyzny, który podawał się za krewnego. Poprosił o pożyczenie pieniędzy. Chwilę później zadzwonił kolejny telefon. Tym razem mężczyzna przedstawił się jako funkcjonariusz policji i poinformował, że jest na tropie oszustów. Małżeństwo miało przekazać pieniądze, aby pomóc w zastawieniu pułapki na oszustów. 80-latkowie oddali 40 tysięcy złotych oszustom.

NIEUDANA PRÓBA

Druga próba wyłudzenia pieniędzy w ten sam sposób się nie powiodła. Tym razem w Słupsku oszuści chcieli odebrać gotówkę od 79-latki. Miało to być 30 tysięcy złotych. Kobieta jednak w porę się zreflektowała i zawiadomiła policję. Przestępców jednak nie udało się zatrzymać.

APELE POLICJI

Policja kolejny raz apeluje o nieprzekazywanie pieniędzy osobom podającym się za funkcjonariuszy publicznych. Taki telefon jest próbą oszustwa. Tylko w Słupsku i okolicach w ciągu ostatniego pół roku przestępcy wyłudzili metodą na wnuczka lub policjanta ponad pół miliona złotych.

Przemysław Woś/mmt

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj