Jest ugoda Słupska z byłym wykonawcą aquaparku – ustalił nieoficjalnie reporter Radia Gdańsk. Miasto zapłaci firmie Termochem 12 milionów złotych.
Spółka chciała od samorządu prawie 25 milionów złotych za dodatkowe prace wykonane w parku wodnym. Wygrała nawet proces w tej sprawie przed Sądem Arbitrażowym, ale miastu udało się na razie zablokować wypłatę pieniędzy. Cały czas jednak strony ze sobą rozmawiały.
KOMPROMIS
Jak ustalił reporter Radia Gdańsk, doszło do kompromisu. Prezydent Słupska Robert Biedroń jednak nie chce tego oficjalnie potwierdzić. – Jesteśmy w tej sprawie ostrzy jak brzytwa – mówi Robert Biedroń. – Nie mogę na razie nic zdradzić, ale myślę, że niedługo będę miał dobre informacje w tej sprawie. To jest horror połączony z dramatem, jesteśmy nieustępliwi i walczymy o swoje. Myślę, że w końcu wywalczymy. Niczego nie będą potwierdzał, zostało niewiele czasu do dobrych moim zdaniem wiadomości – zapowiada.
12 MILIONÓW ZAKOŃCZY SPÓR?
Negocjacje prowadziła w imieniu Słupska grupa prawników, którzy reprezentowali już miasta w sądowych sporach w sprawie aquaparku. Jak ustalił reporter Radia Gdańsk, kwota 12 milionów ma ostatecznie zakończyć spór z firmą Termochem. Dotyczy to wszystkich rozliczeń na linii miasto-były wykonawca aquaparku w Słupsku. 14 lipca władze Słupska spotkają się z firmą Termochem w sądzie rejonowym na rozprawie, na której podpisać mają ugodę w sprawie aquaparku.
OTWARCIE PLANOWANE NA ROK 2018
Firmę z placu budowy parku wodnego wyrzuciły w styczniu 2013 roku poprzednie władze miasta. Przyczyną miały być opóźnienia oraz niezadowalające tempo prac. W efekcie Termochem zażądał zapłaty za dodatkowe prace budowlane, których nie było w planie na etapie przetargu. Strony wzajemnie obciążały się winą za opóźnienia robót oraz znaczne powiększenie kubatury i powierzchni budynku. W dodatku przez opóźnienie Słupsk stracił unijną dotację na budowę obiektu. Pieniądze, które już dostał, musiał zwrócić. Był to niespełna milion złotych. Park wodny miał być gotowy 30 czerwca 2012 roku.
Za rozgardiasz i fuszerkę podczas budowy nikt nie poniósł żadnej odpowiedzialności. Obiekt ma wyposażenie wewnętrzne, ale nie ma skończonego dachu. Teraz budową ma zająć się specjalnie powołana miejska spółka 3 Fale. Zaciągnie 25 milionów złotych kredytu, by przeprojektować obiekt, zakończyć budowę i uruchomić zespół basenów. Otwarcie jest planowane na rok 2018.