Na Polankach w Gdańsku nie będzie już szpitala dziecięcego. „Teren zostanie sprzedany”

Likwidację szpitala dziecięcego na Polankach i przenosiny oddziałów w inne miejsce chcą przeprowadzić władze samorządowe województwa pomorskiego.

Informację naszej reporterki potwierdza członek zarządu województwa. Według Hanny Zych-Cisoń nie można jednak mówić o likwidacji szpitala, a jedynie jego przeprowadzce w nowe miejsce. Cały proces potrwa kilka lat. – Nie ma żadnego zagrożenia dla pacjentów – dodaje prezes szpitala Polanki Tomasz Sławatyniec.

RODZICE SIĘ SPRZECIWIAJĄ

Przeciwko planom władz są rodzice małych pacjentów. Mówią, że malowniczo położony w Oliwie szpital to idealne miejsce, by dzieci wracały do zdrowia. – Takich warunków nigdzie nie będzie – mówi Magdalena Wróblewska, mama rocznego Jakuba. – Warunki na pewno się pogorszą, będzie to z pewnością dużo mniejsza placówka. Teraz to jest odgrodzony piękny teren, w którym dzieci mogą dochodzić do zdrowia. My z synkiem byliśmy tam tylko półtora tygodnia z niewielkim problemem. Ale są ludzie, których dzieci trzeba leczyć dużo dłużej. Nie wyobrażam sobie, że teraz, nagle przeniesieni w inne miejsce, mogliby stracić możliwość pobytu np. na placu zabaw, który jest na tym terenie – tłumaczy.

„TAKIE SAME WARUNKI, JAK 40 LAT TEMU”

W szpitalu dziecięcym na Polankach nie ma szans na gruntowny remont. – Dlatego placówka musi być przeniesiona w nowe miejsce – tłumaczy Hanna Zych-Cisoń z zarządu województwa pomorskiego. – Warunki pobytu dzieci są tam takie, jakie były czterdzieści lat temu. Myślimy tylko i wyłącznie, żeby wybudować coś nowego. Nie wchodzi w rachubę rozbudowa szpitala na Polankach. Chcemy stworzyć w Gdańsku centrum pediatryczne, które przede wszystkim będzie bezpieczniejsze dla małego pacjenta – zapewnia.

BRAK ODPOWIEDNIEJ PLACÓWKI

Plany budowy nowego szpitala dziecięcego w Gdańsku związane są z tzw. mapami potrzeb zdrowotnych. W regionie nie ma bowiem jednej placówki, która kompleksowo leczyłaby dzieci. Zapadły już decyzje, że szpital dziecięcy w Oliwie nie będzie rozbudowywany, a oddziały mają zostać przeniesione. Budynki i park objęte są bowiem ochroną konserwatora zabytków. Na Pomorzu nie będzie też zwiększana liczba łóżek pediatrycznych. Dlatego oddziały z Oliwy trafią prawdopodobnie do placówki na Zaspie. – Jesteśmy gotowi zbudować dodatkowe skrzydło – zapowiada Dariusz Kostrzewa, prezes spółki Copernicus.

– Lokalizacja jest bardzo trafnie wytypowana, bo uniknęlibyśmy konieczności rozbudowy całej bazy diagnostycznej, którą szpital już posiada, zarówno w zakresie laboratoryjnym, bakteriologicznym jak i obrazowym. Wybudowanie kilkupoziomowego budynku nie powinno stanowić problemu. Sądzę, że umieszczenie tam oddziałów szpitala na Polankach byłoby dobrym kierunkiem – mówi prezes Copernicusa.

NIE MA POWODU DO NIEPOKOJU

Z kolei prezes szpitala Polanki Tomasz Sławatyniec uspokaja, że nic nie stanie się z dnia na dzień. – Pacjenci mogą czuć się bezpiecznie. Nasza placówka pozostanie w starym miejscu jeszcze przez kilka lat. Rodzice i dzieci mogą na nas nadal liczyć.

Władze regionu chcą sfinansować przenosiny i budowę nowego skrzydła szpitala na Zaspie m.in. ze sprzedaży terenu po szpitalu w Oliwie. – Cała operacja potrwa kilka lat – zapowiada Hanna Zych-Cisoń z zarządu województwa.

Joanna Matuszewska/mili
Napisz do autorki: j.matuszewska@radiogdansk.pl

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj