Żywcem zakratowano ptaki w jednym z budynków na osiedlu „Zawada” w Elblągu. Dzioby dorosłych gołębi i pisklaków wystające zza krat zauważyła jedna z mieszkanek osiedla, która o sprawie powiadomiła obrońców zwierząt. Na miejsce wezwano strażaków, którzy uwolnili ptaki. Sławomir Łopieński, wiceprezes spółdzielni mieszkaniowej administrującej budynkiem twierdzi, że otwory zakratowano na żądanie samych mieszkańców.
ROBAKI STANOWIŁY DUŻE NIEBEZPIECZEŃSTWO
– W budynku znajduje się plac zabaw dla dzieci. Sufit jest tam podwieszany i w tej części ptaki naniosły robaki. Byłem tam na interwencji i to było duże niebezpieczeństwo – wyjaśnia prezes. Usuniętej przez strażaków kratki nie będzie spółdzielnia ponownie montować.
Fot. Dziennik Elbląski/Anna Dawid
– Poczekamy, aż ptaki się wyprowadzą – zapewnia administrator. Zgodnie z ustawa o ochronie zwierząt, nie wolno zakrywać otworów tam, gdzie znajdują się gniazda ptaków w okresie lęgowym.
PTAKI SKAZANO NA ŚMIERĆ GŁODOWĄ
– Skazano te ptaki na śmierć głodową. Widzieliśmy jak silniejsze pisklaki przy kratce wystawiały dzioby i tak rodzice je karmili – opowiada Agnieszka Wierzbicka, kierownik elbląskiego schroniska dla bezdomnych zwierząt. W okresie lęgowym nawet nie wolno ścinać drzew. Sprawą zajmuje się już straż miejska.
Marek Nowosad/mar