W Lęborku policjanci uratowali z płomieni bezdomnego. Mężczyzna spał w okolicach dworca PKP zawinięty w kołdrę, która zaczęła się palić. Prawdopodobnie od tlącego się papierosa. Patrol przechodził w pobliżu przeładunkowej rampy, policjanci zauważyli wydobywający się spod konstrukcji dym. Gdy zajrzeli do środka, zauważyli śpiącego i zawiniętego w płonącą kołdrę mężczyznę.
MĘŻCZYZNA BYŁ PIJANY
Obok głowy mężczyzny leżała butelka z alkoholem, a także poduszki i kartony. Policjanci wyciągnęli mężczyznę i ugasili ogień. Bezdomnym 30-latkiem zajęła się ekipa pogotowia ratunkowego. Poszkodowany mężczyzna miał w wydychanym powietrzu ponad dwa promile alkoholu. Na szczęście nie odniósł poważniejszych obrażeń.
Bezdomny został uratowany przez policję. Fot. KPP Lębork
URATOWALI MU ŻYCIE
Policjanci z patrolu to sierżant sztabowy Łukasz Kisielewski i sierżant Mateusz Kotłowski. Nie jest wykluczone, że reakcja policjantów uratowała życie 30-latkowi, a także zapobiegła pożarowi budynku PKP, przy którym spał bezdomny.