Upamiętnienie ofiar rzezi wołyńskiej

– Pamięć o pomordowanych to jest także obowiązek chrześcijański – mówił ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski pod pomnikiem Pamięci Ofiar Eksterminacji Ludności Polskiej na Wołyniu. Ksiądz modlił się za ofiary ludobójstwa i dobre relacje polsko-ukraińskie. Po Mszy Świętej w kościele pod wezwaniem Św. Jana Bosko na ul. Gościnnej zgromadzeni przeszli pod pomnik Pamięci Ofiar Eksterminacji Ludności Polskiej na Wołyniu. Monument znajduje się na Starym Mieście w Gdańsku, u zbiegu ul. Stolarskiej i Katarzynki. Złożono tam kwiaty i wygłoszono przemówienie.

MODLITWA W INTENCJI OFIAR

Modlitwę po złożeniu kwiatów pod pomnikiem poprowadził ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski. Modlił się on za ofiary ludobójstwa zabite przez nacjonalistów ukraińskich nie tylko na Wołyniu, ale również w Małopolsce czy Polesiu. – Pamięć o pomordowanych to jest także obowiązek chrześcijański – mówił.

Ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski modlił się również o pamięć i prawdę w Polsce. – Modlimy się o światło prawdy dla posłów w Sejmie, aby przyjęli uchwałę, a w przyszłości ustawę, która mówi prawdę o ludobójstwie i która ustanawia dzień 11 lipca narodowym dniem pamięci ofiar ludobójstwa dokonanego przez Ukraińców – tłumaczył.

Modlitwa odbyła się także w intencji dobrych relacji polsko-ukraińskich. – O to, by były one zbudowane na prawdzie i przyjaźni – apelował kapłan. – Aby nie dochodziło do gloryfikacji zbrodniarzy, która utrudnia nam ten wspólny dialog. Razem z Ukrainą chcemy tworzyć nową Europę.

KRWAWA NIEDZIELA

Rzeź wołyńska miała miejsce w okresie od lutego 1943 roku do lutego 1944. 11 lipca 1943 roku doszło do kulminacji przemocy, a ten dzień zapisał się na kartach historii jako „krwawa niedziela”.

Tego dnia o świcie (3 nad ranem) oddziały Ukraińskiej Powstańczej Armii zaatakowały 99 polskich miejscowości na terenie województwa wołyńskiego; dzisiaj są to tereny północno-zachodniej Ukrainy. Po otoczeniu wsi, by uniemożliwić mieszkańcom ucieczkę, dochodziło do rzezi i zniszczeń. Ludność polska ginęła od kul, siekier, wideł, kos, pił, noży, młotków i innych narzędzi zbrodni. Polskie wsie po wymordowaniu ludności były palone, by uniemożliwić ponowne osiedlenie.

OFIARY RZEZI WOŁYŃSKIEJ

W lipcu 1943 roku napadnięto na ponad 530 polskich wsi i osad. Według polskich źródeł w tym czasie zginęło od 10 do 17 tysięcy Polaków. W sumie szacuje się, że podczas rzezi wołyńskiej zginęło 50-60 tysięcy ofiar. To liczba podawana za najbardziej realną przez polskich historyków.

ap
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj