USS Mount Whitney wpłynął do Gdyni i naprawdę robi wrażenie. Załoga zagra mecz z polskim dywizjonem

To widok, który spodoba się każdemu miłośnikowi obiektów militarnych. Amerykański okręt dowodzenia USS Mount Whitney jest naprawdę potężny. I właśnie wpłynął do Gdyni.

Jednostka flagowa VI Floty Stanów Zjednoczonych brała udział w ćwiczeniach Baltops 2016. Teraz odwiedza porty w rejonie Morza Bałtyckiego. W Gdyni pozostanie do piątku.

ZAGRAJĄ MECZ Z POLSKIM DYWIZJONEM

Okrętu nie będzie można zwiedzić, ale jest szansa na spotkanie z załogą. Sojuszników podejmuje Dywizjon Okrętów Bojowych 3 Flotylli MW. Polscy marynarze i ich amerykańscy koledzy rozegrają towarzyski mecz piłkarski. Potyczka już w środę o godz. 10 na Narodowym Stadionie Rugby.

MA JUŻ PONAD 40 LAT

USS Mount Whitney został zbudowany w stoczni Newport News Shipbuilding. Zwodowany 8 stycznia 1970 r. do służby wszedł rok później. Jednostka operuje w rejonie Morza Śródziemnego. Portem macierzystym okrętu jest włoskie miasto Gaeta.

WYMIARY ROBIĄ WRAŻENIE

Mount Whitney zapisał się w historii jako pierwszy okręt, którego nazwa pochodzi od szczytu górskiego. Ma 194 metry długości, 33 metry szerokości, 8,8 m zanurzenia i 18 400 ton wyporności. Rozwija rozwija prędkość 23 węzłów (ok. 42.596 km/h). Załoga statku liczy 600 osób.

NASZPIKOWANY TECHNIKĄ

Jednostka została wyposażona w systemy kontroli działań na lądzie (Mission Display System) i prowadzenia sił powietrznych (Contingency Theater Air Control System Automateg Planning System) oraz narzędzia do walki radioelektronicznej. Na jej pokładzie znajdują się systemy łączności satelitarnej i wysokiej częstotliwości oraz system nawigacyjny lotnictwa taktycznego TACAN.

W czasie postoju w Gdyni USS Mount Whitney weźmie udział w ćwiczeniach z polską Marynarką Wojenną.

KFP/mar

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj