Opóźni się budowa nowej hali sportowej w Słupsku. Władze miasta unieważniły przetarg na zaprojektowanie obiektu. Muszą też poszukać części pieniędzy na budowę.
Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska zakończył program Lemur, z którego Słupsk chciał sfinansować część prac.
UNIEWAŻNIONY PRZETARG
Fundusz miał refundować dostosowanie obiektu do nowych, ekologicznych technologii energetycznych. Wiceprezydent Słupska Marek Biernacki przyznaje, że to opóźni rozpoczęcie budowy o kilka miesięcy. – Unieważniliśmy przetarg, bo otrzymaliśmy informację o zakończeniu programu Lemur – mówi wiceprezydent Marek Biernacki. – To był program, który nakładał na nas spore obowiązki w zakresie realizacji inwestycji. De facto powinniśmy postawić budynek energooszczędny, wręcz pasywny. To jest obiekt dość drogi w realizacji. Teraz nie tylko nie mamy presji terminu końca tego roku na uzyskanie pozwolenia na budowę, ale również możemy ten projekt nieco odchudzić.
ZASTRZEŻENIA DO FIRMY
Nieoficjalnie też wiadomo, że władze miasta miały spore zastrzeżenie do firmy, która złożyła najkorzystniejszą finansowo ofertę na zaprojektowanie hali sportowej. Współwłaściciel biura projektowego został skazany dwukrotnie za fałszowanie dokumentów oraz posługiwanie się nimi. – Na złożenie kompletu dokumentów do wniosku na dofinansowanie z Ministerstwa Sportu mamy czas do 15 marca – dodaje Marek Biernacki. – Jest więc możliwość rozpisania nowego przetargu na zaprojektowanie hali sportowej. Oczywiście musimy znaleźć brakujące pieniądze, które przepadły nam z programu Lemur, ale już nad tym pracujemy. Na pewno z budowy nie rezygnujemy.
Według założeń władz Słupska hala ma powstać obok aquaparku i ma kosztować maksymalnie 32 miliony złotych.