Policjanci mieli zaniżać wyniki innej komendzie. Prokuratura: „Umorzyliśmy 9 wątków”

Sprawa podsłuchów w policji w Miastku umorzona. Prokuratura Rejonowa w Chojnicach nie znalazła dowodów na łamanie prawa przez policjantów z tamtejszego komisariatu. Jeden z funkcjonariuszy nagrał rozmowy z innymi policjantami i przekazał je prokuraturze. Z rozmów z 2011 roku miało wynikać między innymi, że w komisariacie fałszowano statystyki kasując wpisy z systemu i tym samym zaniżając wyniki pracy jednego z funkcjonariuszy i tym samym całego komisariatu w Miastku.

WYKASOWANE WPISY?

Na jednym z nagrań policjant pyta koleżankę z wydziału, co stało się z jego kilkuset wpisami dotyczącymi wadliwego oznakowania dróg. W odpowiedzi słyszy, że większość skasowano. Miało chodzić o to, by komisariat w Miastku nie wypadł lepiej od komendy w Bytowie.

DZIEWIĘĆ WĄTKÓW UMORZONYCH

W doniesieniu do prokuratury były też inne oskarżenia grupy policjantów. Funkcjonariusze napisali, że są zmuszani do kupowania elementów umundurowania w sklepie należącym do członka rodziny jednego z szefów miejscowej policji. – W sumie w śledztwie umorzono dziewięć wątków, w tym również dotyczące rzekomego wykorzystywania stanowiska przez szefów komendy do osiągania korzyści majątkowych – mówi prokurator rejonowy w Chojnicach Mirosław Orłowski. To do tej prokuratury trafiła ta sprawa. Decyzja śledczych jest nieprawomocna. Autorzy doniesienia mogą ją zaskarżyć.

 

Przemysław Woś/mili

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj