W Krakowie zmarł kardynał Macharski. Miał 89 lat

W wieku 89 lat zmarł kardynał Franciszek Macharski. O śmierci byłego metropolity krakowskiego poinformował ks. Piotr Studnicki. W tym roku kardynał trafił do krakowskiego szpitala w bardzo poważnym stanie. W czwartek rano ciężko chorego kardynała odwiedził podczas wizyty w Polsce papież Franciszek.

PRZYJACIEL KAROLA WOJTYŁY

Poprzednikiem i wielkim przyjacielem kardynała Macharskiego był Karol Wojtyła, późniejszy papież Jan Paweł II. Jako pierwszy Polak, 6 stycznia 1979 roku w Rzymie otrzymał z jego rąk sakrę biskupią. Po przejściu na emeryturę, arcybiskup senior mieszkał w sanktuarium Ecce Homo Świętego Brata Alberta w Krakowie.

O śmierci kardynała poinformowała Archidiecezja Krakowska.


DOKTOR NAUK TEOLOGICZNYCH

Franciszek Macharski od końca lat 70. do 1994 roku był wiceprzewodniczącym Konferencji Episkopatu Polski. Przez wiele lat pełnił funkcję przewodniczącego Komisji do spraw Nauki Katolickiej i Komisji do spraw Apostolstwa Świeckich. Pracował w kilku watykańskich kongregacjach – do spraw Biskupów, Duchowieństwa, Instytutów Życia Konsekrowanego i Stowarzyszeń Życia Apostolskiego oraz Wychowania Katolickiego. Miał tytuł doktora nauk teologicznych.

WSPIERAŁ I APELOWAŁ O POMOC POTRZEBUJĄCYM

Kierując archidiecezją krakowską kardynał Macharski przyczynił się do wybudowania sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Łagiewnikach oraz założył Centrum Dialogu i Modlitwy w Oświęcimiu. Reaktywował i rozbudował Caritas, wspomagał tworzenie domów samotnej matki, rodzinnych domów dziecka, poradni psychologicznych i schronisk dla bezdomnych. Wielokrotnie apelował o pomoc dla potrzebujących. Założył diecezjalne Radio Mariackie, potem Radio Plus. Przyczynił się do transmitowania w każdy piątek mszy dla chorych na antenie Telewizji Kraków. Jako metropolita krakowski ustanowił ponad 200 nowych parafii.

ŻEGNAŁ JANA PAWŁA II

Kardynał Franciszek Macharski był znany z serdeczności w kontaktach z wiernymi, a także z poczucia humoru i dystansu do siebie. Wrażliwy na sprawy ludzkie, zwłaszcza biednych i chorych. Krakowianie zapamiętali go stojącego wraz z nimi po oknem papieskim na Franciszkańskiej 3, w trudnym czasie odchodzenia Jana Pawła II.

IAR/mich
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj