Zmarł przyjaciel Jana Pawła II. „Miał potężne problemy z kolanami, bo za długo klęczał, za dużo się modlił”

Dźwięk Dzwonu Zygmunt oznajmił krakowianom śmierć kardynała Franciszka Macharskiego. Brzmiał przez 8 minut. Kardynał Macharski kierował archidiecezją krakowską przez niemal 27 lat, od grudnia 1978 do czerwca 2005 roku. Biskupem krakowskim został po Karolu Wojtyle.

Po czerwcowym wypadku we własnym mieszkaniu, przebywał w Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie, w ciężkim stanie. Zmarł dzisiaj o godzinie 9:37. Miał 89 lat. Kardynał Macharski zostanie pochowany na Wawelu. Spocznie w krypcie biskupów krakowskich, która znajduje się pod konfesją świętego Stanisława. Pogrzeb odbędzie się w piątek.

Duchowni i dziennikarze ciepło wspominają zmarłego emerytowanego metropolitę krakowskiego. Z uznaniem mówią o jego dorobku.

– Odszedł człowiek wielkiego formatu, którego dobrze pamiętamy w Gnieźnie – mówi o zmarłym kardynale prymas Polski arcybiskup Wojciech Polak. -Domyka się życie bardzo owocne i bardzo obfite – powiedział prymas Polak. Przyznał, że hierarchowie od jakiegoś czasu liczyli się ze śmiercią kardynała. O to, by modlili się za niego, apelował podczas wizyty w Polsce papież Franciszek. Ojciec Święty odwiedził go w czwartek w krakowskim szpitalu uniwersyteckim, co – zdaniem prymasa – można uznać za znak jedności i miłości.

Sekretarz generalny Konferencji Episkopatu Polski mówi, że były metropolita krakowski pozostawił po sobie przesłanie „Zaufać Bożemu Miłosierdziu”. Biskup Artur Miziński przypomina, że kardynał Macharski razem ze świętym Janem Pawłem II przyczynił się do rozprzestrzeniania kultu Bożego Miłosierdzia.

KOMUNIKAT METROPOLITY KRAKOWSKIEGO

Specjalny komunikat wydał metropolita krakowski, kardynał Stanisław Dziwisz. Prosi o mszę za niego w każdym kościele i wspomina kardynała Franciszka Macharskiego. – Jako biskup szczególnie troszczył się o chorych, biednych, zagubionych moralnie i samotnych – napisał kardynał Dziwisz. Podkreślił, że wiele osób ma szczególne powody, by dziękować Bogu za Niego. Udzielił bowiem święceń wielu kapłanom, bierzmował tysiące młodych, konsekrował nowe kościoły, ustanawiał parafie, przewodniczył liturgii, odwiedzał tysiące chorych i żegnał tych, którzy odeszli do wieczności.

– Pełni żalu, ale i wiary w życie wieczne, modlimy się, aby Bóg przyjął swego wiernego i ofiarnego sługę w domu, który trwa wiecznie – napisał metropolita krakowski.

Biskup pomocniczy krakowski Grzegorz Ryś mówi, że kardynała Macharskiego cechowały wiara, mądrość i dystans. – Absolutnie wiara jako doświadczenie Pana Boga i wiara, która owocuje mądrością, a ta owocuje dystansem (…), nieprzeciętna inteligencja, dowcip, ale wysmakowany bardzo – wyliczał cechy kardynała biskup Ryś.

Biskup diecezji tarnowskiej Wiesław Lechowicz mówił w radiowej Trójce, że kardynał Macharski był niezwykle spokojny i wyważony. – Jeśli zwracał uwagę, to w sposób nieśmiały – powiedział. Dodał, że przywiązywał wagę do gestów i mówił niewiele, ale trafnie.

Sekretarz generalny Episkopatu, biskup Artur Miziński powiedział, że papież bardzo chciał odwiedzić kardynała Macharskiego w szpitalu. Franciszek pojawił się tam w czwartek. Był to niezapowiedziany punkt pielgrzymki Ojca Świętego do Polski. Biskup Artur Miziński wspominał też o ważnej roli kardynała Macharskiego w związku ze Światowymi Dniami Młodzieży. – To było pragnienie jego serca, aby odbyły się w Krakowie – dodał biskup Miziński.

Dawny biskup pomocniczy kardynała Macharskiego, Jan Szkodoń, wspomina, że kardynał swoją posługę biskupa krakowskiego podporządkował deklaracji „Jezu Ufam Tobie”. O zmarłym mówi jako o człowieku delikatnym, wrażliwym, a równocześnie wymagającym. – Stawiał wymagania księżom, ale przede wszystkim wymagał od siebie – ocenił duchowny.

„ZA DŁUGO KLĘCZAŁ, ZA DUŻO SIĘ MODLIŁ, CIAŁO NIE MOGŁO TEGO ZNIEŚĆ”

Rzecznik Konferencji Episkopatu Polski powiedział z kolei, że wraz ze śmiercią Franciszka Macharskiego Polska i Kościół bardzo wiele tracą. Ksiądz Paweł Rytel Andrianik podkreślał w rozmowie z IAR, że kardynał Macharski był wyjątkowym człowiekiem. – Ci, którzy spotykali się z księdzem kardynałem byli ujęci jego bezpośredniością, jego życzliwością – mówił. Dodał, że pozostaje wspomnienie po osobie, która – jak się wyraził – była pasterzem prowadzącym z całkowitym zaufaniem Kościół krakowski.

Ksiądz Bronisław Fidelus, wieloletni współpracownik kardynała, ocenił, że kardynał Macharski zapisał piękną kartę w historii polskiego Kościoła. – Był człowiekiem oddanym, służącym drugiemu człowiekowi, był otwarty dla bliźnich – wspomina były proboszcz Bazyliki Mariackiej w Krakowie.

Dominikanin, ojciec Stanisław Tasiemski wspomina kardynała Franciszka Macharskiego jako człowieka wielkiej pokory i modlitwy. – Był człowiekiem ogromnej modlitwy, wręcz jeszcze w młodości miał potężne problemy z kolanami, bo za długo klęczał, za dużo się modlił, ciało nie mogło tego znieść – powiedział ojciec Tasiemski. Dodał, że podobnie jak Jan Paweł II, kardynał Macharski miał wielkie poczucie humoru.

Ksiądz Wojciech Olszowski, autor pracy doktorskiej poświęconej działalności kardynała, przypomina, że kardynał Macharski na wieść o odejściu Jana Pawła II modlił się przez całą noc wraz z tysiącami ludzi pod papieskim oknem. – Piękne, czytelne świadectwo właśnie, że był otwarty na drugiego człowieka i chciał z tym drugim człowiekiem być, przebywać – powiedział ksiądz Olszowski.

„BYŁ BLISKIM PRZYJACIELEM JANA PAWŁA II”

Szef Katolickiej Agencji Radiowej Marcin Przeciszewski przypomniał, że Franciszek Macharski był jednym z najbliższych przyjaciół Jana Pawła II. Z jego nominacji był przez wiele lat rektorem krakowskiego seminarium, a potem został metropolitą krakowskim. – Tą posługę pełnił naprawdę w niezwykły, ewangeliczny sposób – podkreślił szef KAI.

Publicysta Jan Turnau powiedział w Polskim Radiu 24, że kardynał Macharski miał wielką klasę, a przy tym potrafił być bliski ludziom. – Był wobec mnie bardzo serdeczny – wspominał. Tomasz Wiścicki, dziennikarz związany ze środowiskiem „Więzi”, uważa, że kardynał Franciszek Macharski dobrze sprawdził się jako metropolita krakowski, mimo trudnych czasów i okoliczności. – Był sobą, był zwyczajny, a równocześnie zajmował jedno z najważniejszych stanowisk w polskiej hierarchii i robił to bardzo dobrze  – powiedział publicysta. – Ta diecezja kwitła – dodał.

Prezydent Krakowa Jacek Majchrowski powiedział, że wiadomość o śmierci kardynała Macharskiego przyjął z głębokim żalem. – Wybitny mąż stanu, wybitny człowiek, nadzwyczaj skromny, nadzwyczaj życzliwy – wspominał. Poinformował, że kiedyś chciał nadać Franciszkowi Macharskiemu honorowe obywatelstwo Krakowa. Jednak kardynał nie zgodził się na to, mówiąc, że nie czuje się godny i że jest po prostu obywatelem miasta.

UROCZYSTOŚCI POGRZEBOWE POTRWAJĄ DO PIĄTKU

Uroczystości pogrzebowe kardynała Franciszka Macharskiego potrwają do piątku. W domu Arcybiskupów Krakowskich, od 17:00 we wtorek będzie wystawiona księga kondolencyjna. O 19:00 w kościele sióstr Albertynek odbędzie się też msza w intencji zmarłego.

Z kolei, jak informuje ksiądz Piotr Studnicki, jutro o 9:00 ciało kardynała Franciszka Macharskiego zostanie przewiezione do kaplicy w domu Arcybiskupów Krakowskich. Tam odbędzie się msza dla pracowników kurii, której będzie przewodniczył kardynał Stanisław Dziwisz. Następnie o 18:00 ciało zmarłego kardynała zostanie przeniesione do Bazyliki ojców Franciszkanów – informuje zastępca rzecznika Archidiecezji Krakowskiej. Tam też odbędą się nieszpory, czyli modlitwa za zmarłego.

W środę wieczorem i następnie w czwartek wierni będą mogli oddać cześć zmarłemu kardynałowi w Bazylice ojców Franciszkanów. W czwartek o 17:00 odbędzie się tam też msza w intencji zmarłego, którą będzie celebrował przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski, arcybiskup Stanisław Gądecki.

Po nabożeństwie ciało zmarłego zostanie przeniesione konduktem pogrzebowym ulicami Franciszkańską i Grodzką do katedry na Wawelu. I tam, jak informuje ksiądz Piotr Studnicki, w piątek o 11:00 zostanie odprawiona msza, której przewodniczyć będzie metropolita krakowski kardynał Stanisław Dziwisz. Po nabożeństwie ciało kardynała Franciszka Macharskiego zostanie złożone do grobu w Katedrze na Wawelu.

IAR/puch

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj